W poniedziałek rozpocznie się szczegółowa kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia w punktach związanych z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym. Kontrola związana jest ze szczepieniem celebrytów i polityków poza kolejką. Dodatkowo i niezależnie sprawę bada komisja WUM.
Warszawski Uniwersytet Medyczny poinformował w tym tygodniu, że z puli dodatkowych 450 dawek szczepionek zaszczepił m.in. 300 pracowników szpitali WUM.
Dodatkowo zaszczepiona została grupa 150 osób, w tym 18 znanych postaci kultury i sztuki, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień.
Minister zdrowia Adam Niedzielski informował w piątek, że poprosił prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia o przeprowadzenie szczegółowej kontroli w jednostkach związanych z WUM. Jak mówił, kontrola ma ruszyć w poniedziałek 4 stycznia br.
Sprawę szczepień poza kolejnością skomentował szef Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski, który podkreślił, że WUM mija się z prawdą, twierdząc, że była jakaś dodatkowa pula dawek szczepionek, niezależna od etapu zerowego obejmującego personel medyczny. Jak dodał, każdy szpital przeprowadzający szczepienia przeciw COVID-19 "zamawia tyle szczepionek, ile deklaruje wykorzystać".
- WUM otrzymał 450 dawek i tyle dawek powinno zostać zużytych do zaszczepienia osób z grupy zero - wskazał. - Oczekujemy od WUM zaprzestania mijania się z prawdą i sprostowanie nieprawdziwych informacji - podkreślił Kuczmierowski.
Kto już się zaszczepił?
Informacje o zaszczepieniu się przeciw COVID-19 ujawnił m.in. były premier Leszek Miller. a także aktorzy: Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, satyryk i reżyser Krzysztof Materna oraz dyrektor programowy TVN Edward Miszczak.
W grupie tej znalazł się też aktor i piosenkarz Michał Bajor. Opublikował on w niedzielę na Instagramie wpis, w którym wyjawił, że jest jedną z osób promujących szczepienia przeciw COVID-19, które przyjęły szczepionkę poza kolejnością w przychodni przy WUM. "Jeżeli ktoś z Państwa poczuł się urażony, serdecznie przepraszam" - napisał.
We wpisie Bajor wyjaśnił, że zaproszenie do udziału w akcji popularyzacji szczepień przeciwko COVID-19 w charakterze ambasadora otrzymał "już po Świętach i z oficjalną informacją, że są to szczepionki nadprogramowe, których wiele mogłoby ulec przedawnieniu po 31.12.2020". "Jestem przekonany, że to szlachetne działanie i że zachęcając do szczepień przynajmniej pośrednio przyczyniam się do tego, że większość z nas pozostanie w zdrowiu" - podkreślił.
Aktorka Maria Seweryn opublikowała w mediach społecznościowych film, na którym przeprasza za to, że poza kolejnością skorzystała z możliwości zaszczepienia się przeciw COVID-19. - Popełniłam błąd. Proszę, żebyście państwo oddzielili wspaniałą kampanię od mojej osoby - powiedziała.
Pełna lista zaszczepionych ludzi ze świata kultury i polityki wciąż jednak nie jest znana.
Apel ministra zdrowia i premiera
W niedzielę minister Niedzielski dodał, że "sprawa szczepień ma wymiar formalny i etyczny". "Formalny zweryfikuje kontrola NFZ. W wymiarze etycznym - w związku z informacjami dot. możliwej obecności Rektora przy szczepieniach (ludzi ze świata kultury - przyp. red.) - poprosiłem o ustosunkowanie się pisemnie do tej informacji" - napisał minister i zamieścił fotokopię swojego pisma do rektora WUM w tej sprawie.
Premier Mateusz Morawiecki w sobotę powiedział, że "przestrzeganie zasad kolejności szczepienia to wyraz szacunku dla reguł społecznej solidarności". - Informacje medialne o znanych osobach m.in. ze świata kultury i polityki, które zaszczepiły się poza kolejnością to prawdziwy skandal. Nie ma żadnego uzasadnienia dla łamania zasad. Każda dawka szczepionki przekazana z naruszeniem harmonogramu to dawka, której może zabraknąć osobom najbardziej potrzebującym - powiedział premier.
Wewnętrzna komisja WUM
Rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong informował w sobotę, że powołał wewnętrzną komisję, która z ramienia Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ma wyjaśnić sprawę szczepienia przeciw koronawirusowi osób poza kolejnością, m.in. aktorów i celebrytów. Dodał też, że WUM nie prowadzi akcji szczepień. - Akcję tę prowadzi wybrana przez NFZ spółka Centrum Medyczne, w której WUM jest właścicielem - poinformował.
W niedzielę rzecznik WUM poinformowała, że komisja rozpoczęła pracę oraz podała jej skład. Dodała, że prezes CM WUM sp. z o.o. Ewa Trzepla oddała się do dyspozycji rady nadzorczej.