Święcicki o niszczeniu "niewygodnych dokumentów": Nic mi o tym nie wiadomo, to byłby skandal gdyby tak się działo
– Nic mi o tym nie wiadomo, jeżeli ktoś takie rzeczy robi to są od tego odpowiednie służby – mówił w studiu Telewizji Republika poseł PO Marcin Święcicki, komentując doniesienia o niszczeniu niewygodnych dla ustępującej władzy dokumentów.
Powyborczą rzeczywistość w Polsce, plany na nową kadencję Sejmu, sprawę katastrofy smoleńskiej oraz pozycję prezydenta Andrzeja Dudy komentowali w studiu TV Republika poseł PO Marcin Święcicki, poseł PiS Maks Kraczkowski oraz satyryk Marcin Wolski.
Nowy rząd poznamy 10 listopada
Na początki programu, poseł Prawa i Sprawiedliwości pytany o skład przyszłego rządu, zapewniał, że chociaż nie chce "wychodzić przed szereg" i ujawniać nazwisk nowych ministrów, to jest pewny, że są to ludzie dobrze przygotowani do pełnienia swoich ról. – Na przykład Piotr Naimski, wskazywany jako żelazny kandydat do resortu energetyki, to jest człowiek z niekwestionowanych przygotowaniem, człowiek wielkiej kultury myślenia (...) nie tylko w kategoriach dnia dzisiejszego, ale też w dłuższej perspektywie – tłumaczył Kraczkowski.
Polityk potwierdził też informację, że pierwsze spotkanie nowego rządu nastąpi prawdopodobnie 10 listopada.
Poseł PiS odniósł się również, do zdementowanych informacji, o planach powołania prof. Piotra Glińskiego na premiera (poseł zdementował informacje, że kandydatem na premiera w nowym rządzie jest oprócz Beaty Szydło również prof. Piotr Gliński już kilka dni temu na antenie Telewizji Republika - red.) – Ewidentnie to były bezpodstawne wrzutki medialne (...) każdy z nas wie, że Beata Szydło jest kandydatem na premiera – mówił polityk.
Niszczenie dokumentów? "To byłby skandal gdyby tak się działo"
Goście Tomasza Sakiewicza komentowali też doniesienia o niszczeniu dokumentów niewygodnych dla ustępującej władzy. – Nic mi o tym nie wiadomo, to byłby skandal gdyby tak się działo – komentował sprawę poseł PO Marcin Święcicki. Jak dodał, "nie wie skąd wzięły się te spekulacje", ale jeżeli faktycznie "ktoś takie rzeczy robi, to są od tego odpowiednie służby".
Informację o doniesieniach na temat niszczenia dokumentów potwierdził też poseł PiS Maks Kraczkowski, który stwierdził, że słyszał o występowaniu "tego typu sytuacji", szczególnie w służbach specjalnych.
Jak podała we wrześniu "Gazeta Polska", 1 listopada ma wejść w życie ustawa, która w instytucjach państwowych umożliwi niszczenie dokumentów na olbrzymią skalę. Zarówno w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, jak i w poszczególnych ministerstwach są już przygotowane wykazy dokumentów, które mają być wybrakowane. Wedle wspólnego śledztwa Gazety Polskiej i Telewizji Republika służby specjalne chcą zniszczyć pozostające w ich zasobach dokumenty dotyczące m.in operacji zagranicznych Agencji Wywiadu, raportów w sprawie przygotowywania wizyty śp. prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego w Katyniu oraz raportów powstałych po katastrofie smoleńskiej w Agencji Wywiadu oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty