Gościem programu "Prosto w Oczy" był Marcin Święcicki, poseł PO. Rozmowa dotyczyła bieżących spraw politycznych, m.in. możliwości kandydowania Donalda Tuska na prezydenta Polski.
– Donald Tusk jest wybitnym politykiem polskim i europejskim - stwierdził poseł Marcin Święcicki. - Kadencja Tuska kończy się pół roku przed wyborami w Polsce, więc mógłby kandydować na prezydenta, ale nie wiadomo czy sam taką decyzję podejmie - podkreślił poseł Platformy Obywatelskiej.
"PiS także leciał do Brukseli, skarżąc się tam np. na wybory samorządowe, to nie jest nic nadzwyczajnego"
– Donald Tusk przylatuje do Polski i kiedy dziennikarze pytają się go o sprawy Polski, odpowiadając na nie, zachowuje się właściwie - stwierdził poseł Święcicki. - To nie jest żadne wielkie wtrącanie się w polskie sprawy. Polska jest w tej chwili jedynym krajem, wobec którego toczy się postępowanie dotyczące łamania praworządności. Widać, że rząd polski nie zastosował się do tych rekomendacji Komisji Europejskiej i tego, jak widzi ona powrót państwa prawa w Polsce. Polska znajduje się tu jako wyjątkowy kraj, jako "chory człowiek Europy" - mówił Święcicki.
– PiS także leciał do Brukseli, skarżąc się tam np. na wybory samorządowe, to nie jest nic nadzwyczajnego. To, że Parlament Europejski zajął się sprawą Polski, to nie jest wina polskich posłów. To inny kraj wnioskował o interwencję w sprawie Polski, zaniepokojony tym, co się u nas dzieje - mówił poseł Święcicki.
"List Donalda Tuska do szefów państw członkowskich Unii, konsolidował stanowisko europejskie i nasze zaniepokojenie"
– Jako Unia Europejska w wielu sprawach działamy jednolicie - stwierdził poseł PO. - Zaniepokojenie w Europie było dość powszechne w czasie kampanii wyborczej Trumpa i podczas zapowiedzi jego polityki, tj.: kwestionowanie wydatków na NATO, czy jego stosunki z Rosją. To wszystko budziło największy niepokój w Europie. I taki list Donalda Tuska do szefów państw członkowskich Unii, konsolidował stanowisko europejskie i nasze zaniepokojenie.
"Wypadek prezydenta Komorowskiego to była o tyle inna sytuacja, że żaden z naszych ministrów nie wypowiadał się, że ta pani jest winna"
– Wypadek prezydenta Komorowskiego to była o tyle inna sytuacja, że żaden z naszych ministrów nie wypowiadał się, że ta pani jest winna - stwierdził poseł Święcicki. - Żaden z naszych ministrów nie mówił w mediach, kto spowodował wypadek i w tej samej wypowiedzi nie atakował opozycji - stwierdził Marcin Święcicki z PO.