Suski: Na polecenie Rosji próbowano wywołać wśród Polaków antysemityzm
Gościem Adriana Stankowskiego w programie "W punkt" był Marek Suski, szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów. – Jesteśmy w posiadaniu materiałów archiwalnych, świetnych historyków, IPN-u. Pokazaliśmy wiele filmów. Powinniśmy zadbać o promocję poza granicami naszego kraju. Ogromna praca przed nami, jeszcze większe zaniechania podczas komuny. Po 1989 roku w naszym kraju nie było sił, które chciałaby to przedstawić. Panowała wówczas pedagogika wstydu – tłumaczył gość.
"Często dziś słyszymy, że Marzec '68 powinien być powodem do wstydu. Otóż ja uważam, że dla Polaków walczących o wolność powinien być powodem do dumy"
– Ci, którzy znali prawdę i wiedzieli, że to kolejny zryw antykomunistyczny, powinni być dumni. Zdjęcie "Dziadów" to przedstawienie, które pokazało styraną duszę polską pod zaborami. To był kolejny niepodległościowy zryw. Władza komunistyczna próbowała odwrócić to jako protest przeciw Żydom. To nic innego jak po prostu komunistyczna propaganda. Na polecenie Rosji próbowano wskrzesić wśród Polaków antysemityzm – rozpoczął Suski.
– Tamta władza nie znosiła sprzeciwu. Próbowano przedstawić tych, którzy sprzeciwiali się przeciw aparatowi władzy, jako Żydów. To była władza narzucona nam. Dziś na uniwersytecie przedstawiono wiele płaszczyzn Marca '68. Chodziło też o rozgrywkę wewnątrzpartyjną PZPR. Chciano pozbyć się jej członków pochodzenia żydowskiego – tłumaczył.
– Dziś mamy przejawy też antypolonizm. Nie wszyscy są zadowoleni, że Polska się odradza. Być może chodzi o to, że walczymy o reparacje. Świat jest taki, że nie wszyscy są przyjaciółmi Polski – dodał.
Publikacja Onetu dot. rzekomych sankcji na polskie władze
– Zastanawiam się czy Onet jest graczem na scenie politycznej czy może zostali wciągnięci w grę polityczną opozycji. Tego typu twierdzenia, które musi prostować Departament Stanu USA, to wciąganie w bardzo brudną grę, które później mogą poskutkować nadszarpnięciami naszych relacji. Takie działania nie uderzają w rząd, a w Polskę. Walka polityczna w Polsce uderza już w absurd – podkreślił.
– Od wielu lat stosunki Polski z USA nie były tak dobre. Prezydent Trump, podczas przemówienia, przypomniał naszą historię całemu światu. Jeśli prezydent przyjechał, stosunki nie są chyba najgorsze – zasugerował z nutą ironii – kontynuował.
Zbyt mało uwagi poświęcamy opowiadaniu o naszej historii
– Zdecydowanie tak. Ostatnie tygodnie pokazują, że mamy taki potencjał. Jesteśmy w posiadaniu materiałów archiwalnych, świetnych historyków, IPN-u. Pokazaliśmy wiele filmów. Powinniśmy zadbać o promocję poza granicami naszego kraju. Ogromna praca przed nami, jeszcze większe zaniechania podczas komuny. Po 1989 roku w naszym kraju nie było sił, które chciałaby to przedstawić. Panowała wówczas pedagogika wstydu. Polska jest krajem dumnych Polaków, którzy mają piękną historię. Wszyscy inni szczycą się swoją historią – opisał działania, które należy przedsięwziąć oraz te, które zostały już podjęte.
Degradacja generałów
– Po wielu latach wreszcie sprawiedliwość zwycięża. Ci, którzy są odpowiedzialni za śmierć Polaków nie będą już generałami. Polacy przez wiele lat czekali na ten akt sprawiedliwości. Niektóre partie broniły Jaruzelskiego. To nic innego, jak tylko elementarny akt sprawiedliwości – odniósł się Marek Suski, szef gabinetu politycznego Prezesa Rady Ministrów.