Suski: Do ataku na mnie przyznał się poseł PO, Paweł Olszewski. Wcześniej Nitras groził mi, że "może dać mi w mordę"
Przedwczoraj w Sejmie doszło do ataku fizycznego na posła Marka Suskiego z Prawa i Sprawiedliwości. Początkowo wydawało się, że za napaścią stał poseł Platformy Obywatelskiej, Michał Szczerba, jednak do ataku przyznał się Paweł Olszewski, również poseł PO. O komentarz w sprawie przedwczorajszych zajść poprosiliśmy posła Marka Suskiego.
Lidia Lemaniak, Telewizjarepublika.pl: Podczas przedwczorajszych obrad Sejmu doszło do ataku fizycznego na Pana. Kto za nim stał? Co się wydarzyło? Czy było to działanie celowe, czy może przypadek?
Marek Suski, poseł PiS: Jestem pewien, że nie był to przypadek. Najpierw poseł natarł na mnie całym ciałem, a kiedy obroniłem się przed pierwszym atakiem i ominąłem napastnika, nastąpił kolejny z tyłu. Nie był to cios a raczej chwyt zapaśniczy.
W nocy około godziny 2:00 pod gabinetem Marszałka Sejmu zgromadziła się agresywna grupa posłów głównie z PO. Niektórzy nawet wtargnęli do pomieszczeń Marszałka z włączonymi kamerami w telefonach. Mówiąc, że: „wolno nam bo jesteśmy posłami”. Następnie, już wspólnie, uniemożliwiali wyjście z gabinetu marszałka wszystkim nam. A kiedy wychodziliśmy, zastawiali możliwości przejścia. Wtedy ktoś podobny do posła Szczerby, zresztą aktywnego uczestnika napaści, wtargnął we mnie. Do ataku na mnie z tyłu, przyznał się poseł PO Paweł Olszewski. To on od wczoraj dumnie twierdzi, że mnie przewrócił na marmurową posadzkę. Na szczęście nie doszło do eskalacji naruszeń cielesnych ze strony zgromadzonej grupy. Pomógł mi wstać marszałek Joachim Brudziński, któremu jestem wdzięczny za podaną, pomocną dłoń.
To jest coś niebywałego – blokować wyjście z sejmu Premierowi Rządu i kilku ministrom. Rozwrzeszczani napastnicy filmowali całe zajście, wkładając nam nawet telefon prosto w twarz, głośno krzyczeli a nawet skandowali, że uciekamy. Wcześniej Nitras groził mi, kiedy poszedłem na salę, zapraszać posłów na posiedzenie do Sali Kolumnowej, że "może dać mi w mordę”. Najpierw była groźba, potem wykonanie.
Opozycja totalna przekształciła, się w opozycję chuligańską. Posługują się kłamstwami, groźbami, a teraz także przemocą. Trzeba te zachowania traktować jako chuligańską, acz nieudolną realizację wezwań liderów opozycji do obalenia demokratycznie wybranej władzy siłą.
Najnowsze
PILNE: Akt oskarżenia przeciwko Danielowi Obajtkowi [SZCZEGÓŁY]
TRZEBA ZOBACZYĆ!
Protest w PG "Silesia". Górnicy chcą pilnego spotkania z Motyką!
Dramat mamy pięcioraczków tuż przed Świętami. „Konta zablokowane, zostałam z niczym”