Strażacy odpowiedzą za celowe podpalenie słomy!
Trzech mieszkańców powiatu kępińskiego, w tym dwóch strażaków, odpowiedzą za podpalenie i pomocnictwo w podpaleniu 350 sztuk bali słomy. Akt oskarżenia trafił do sądu – powiedział rzecznik prasowy Prokuratury okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler.
Do zdarzenia doszło 17 sierpnia przy ul. Wrocławskiej w wielkopolskim Kępnie. Po godzinie pierwszej na pole, gdzie było 350 sztuk bali słomy, przyjechało trzech mężczyzn w wieku 24, 30 i 32 lata. Dwóch zapalniczkami podpaliło zbiory. Straty oszacowano na ponad 17 tys. zł.
Właściciel nieruchomości zawiadomił policję. Sprawców zatrzymano w tym samym dniu. Okazało się, że dwóch podejrzanych w momencie popełnienia przestępstwa było członkami ochotniczej straży pożarnej.
Mężczyźni przyznali się do stawianych im zarzutów, ale nie podali racjonalnych powodów swego zachowania.
„Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie potwierdził, aby motywacją ich działania było zainicjowanie akcji gaśniczej” – powiedział prokurator Meler.
Za zniszczenie mienia grozi im kara więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat.
Źródło: PAP; X.com
Polecamy Życzyn. Akt dywersji
Wiadomości
Kilkadziesiąt godzin po wysadzeniu torów Tusk zapowiada posiedzenie Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego
Internauci punktują wypowiedzi Gawkowskiego po zniszczeniu torów pod Życzynem: "Oni nawet nie komunikują się między sobą w rządzie"
Tomasz Sakiewicz o tłumaczeniach ministrów Tuska ws. aktów dywersji: "Puszczali pociągi po wysadzonym torze i nie sprawdzili co na nim się dzieje"
Debata Pracodawcy Godnego Zaufania: Wzrost wynagrodzeń tak, ale w powiązaniu z rozwojem gospodarki
Artykuł sponsorowany
Karczewski w Republice: Premier zniknął w chwili kryzysu. Chaos, sprzeczne komunikaty i cisza ze strony państwa
Najnowsze
Wojewoda lubelski nie poniesie kary za zdjęcie krzyża w urzędzie
Internauci punktują wypowiedzi Gawkowskiego po zniszczeniu torów pod Życzynem: "Oni nawet nie komunikują się między sobą w rządzie"
Tomasz Sakiewicz o tłumaczeniach ministrów Tuska ws. aktów dywersji: "Puszczali pociągi po wysadzonym torze i nie sprawdzili co na nim się dzieje"