Jak co piątek z redaktor Emilią Pobłocką w programie „Polska na dzień dobry” politycznego podsumowania mijającego tygodnia dokonał Rafał Ziemkiewicz, publicysta, redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy”.
Pierwszym tematem był oczywiście koronawirus.
– Gratulujemy pierwszemu choremu, został celebrytą, wywiadów udziela. To się skończy w „Tańcu z gwiazdami” i pokazuje bezmiar kretynizmu i odlotu jakiegoś totalnego. Kto to wszystko nakręca, zastanawiam się- powiedział Rafał Ziemkiewicz.
– U nas jak ktoś kopnie w kalendarz na koronawirusa, to chyba pogrzeb zasponsoruje to jakaś grupa mediowa, żeby mieć wyłączność. Wirus jak wirus, po miesiącu się pewnie rozejdzie, a już za 2-3 miesiące jak komuś sąsiad umrze na koronawirusa, to powiedzą „aaa, stary był”. Bo to się przejada, wszystkie histerie się przejadają-stwierdził dziennikarz.
– Może będzie z tego odrobina pozytywów: ludzie zaczną myć ręce, nauczą się tego, że kiedy ma się grypę, to siedzi się w domu, a nie łazi „bohater” do pracy, idzie, zaraża wszystkich, bo on taki „dzielny”, a potem jeszcze powikłania sobie funduje- ocenił publicysta.
– Opozycja oczywiście zdołała się zapętlić, ponieważ wzięła się przegrzała. Najpierw był cyrk, że PiS nic nie robi-powiedział Ziemkiewicz.
-Nie nie, PiS to ukrywa. A jak okazało się, że to działacz PiS, to może to osoba podstawiona? -. ironizowała redaktor Emilia Pobłocka
– Wyznaczyli go po prostu, taka ustawka. A tam gdzieś te stosy trupów zwożą nocami i ukrywają na Nowogrodzkiej, żeby naród nie widział. A teraz z kolei PiS „zarabia” na epidemii, bo zleca te testy- podkreślił Ziemkiewicz.
– Odezwał się pan Donald Tusk, który jak to ktoś słusznie zauważył, ulega postępującej wałęsizacji. Po tym jak tę książkę głupią napisał, to widać, że chłop nie ma nic do roboty. No sorry, ale szefem Europejskiej Partii Ludowej to jest kanclerz Niemiec! Dlatego Tusk siedzi teraz i twittuje i stwierdził wczoraj, że PiS zarabia na epidemii- stwierdził naczelny tygodnika „Do Rzeczy”.
W rozmowie pojawił się również temat kampanii prezydenckiej.
– Jak pan prezydent Duda się pokazał na peronie w Końskich, co było moim zdaniem akurat świetnym posunięciem pijarowskim, to przejechał prętem po tej „klatce” z platformersami, którzy natychmiast się odezwali: „Aaa, jaki obciach! Na wiochę pojechał!”-mówił dalej redaktor Ziemkiewicz.
– Tak, ten peron jest przykładem ruiny, do jakiej PO doprowadziło prowincję polską. Bo jesteśmy krajem, który ma chyba najwięcej w Europie miast, powyżej 100 tys., do których nie dojeżdża kolej. Nie mówiąc już o miastach 10-tysięcznych. A na przykład w Czechach takich miast, które mają powyżej 10 tys., do których kolej nie dojeżdża, jest kilka. U nas natomiast są miasta wielkości Łomży, do których nie dojeżdża kolej. A jeszcze za czasów PO zwinięto ogromną liczbę połączeń, bo się „nie opłacały”. Niech se te ludzie tam siedzą na tej wsi, niech mają 20 km do najbliższego kiosku „Ruchu”-ironizował publicysta.
Rafał Ziemkiewicz odniósł się również do skandalicznego wyroku gdańskiego sądu w sprawie niemieckiego biznesmena Hansa G.
– To drugi taki wyrok w ciągu tygodnia, bo przecież na początku tygodnia mieliśmy wiekopomnego pana Frasyniuka, gdzie sąd orzekł, że można kopać policjantów i im bluzgać pod warunkiem, że się jest Frasyniukiem. Powtórzę to jeszcze raz, że na to policja powinna orzec, że wolno kopać w d. sędziów, i bawimy się dalej-ironizował publicysta.
– Ktoś może się zastanawiać, czy to jest może taka konspiracja. Bo spiskowe teorie są próbą ocalenia zdrowego rozsądku w zwariowanym świecie, stara się nadać sens wydarzeniom bezsensownym. Spiskowa teoria nadająca sens tym wyrokom jest taka, że tam jest konspiracja sędziowska na rzecz Andrzeja Dudy, żeby wydać jeszcze przed wyborami ileś takich skandalicznych wyroków, aby ludziom pokazać, że lepiej żadnych sądów nie mieć, niż taki wymiar „sprawiedliwości”à la np. ta pani sędzia z Gdańska, czy ta z Wrocławia, co Frasyniuka uniewinniła-powiedział.
– Ja się z tym nie zgadzam oczywiście. Wiem, że to ciężkie, że chaos boli najbardziej, ale mimo wszystko spiskowe teorie są zbyt łatwe. Ja myślę, że to jest raczej taki instynkt- podkreślił Ziemkiewicz.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie