– Władza wykonawcza jest od wykonywania decyzji sądu. Słowo „minister” po łacinie znaczy „sługa”. Atak na Trybunał to zawieszenie konstytucji w Polsce – powiedział były prezes TK Jerzy Stępień podczas debaty Klubu Obywatelskiego. Spotkanie dotyczyło sporu o Trybunał Konstytucyjny.
W debacie wziął udział także lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski oraz przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, którzy otworzyli spotkanie Klubu. Debatę poprowadził Jarosław Makowski.
Sędzia Stępień powiedział także, że to, co PiS robi z Konstytucją „to nie są opary absurdu, to jest centrum absurdu”. – Jestem pełen obaw i nie mogę sobie wyobrazić, że najwyższy autorytet cofnie się chociaż o ćwierć kroku – mówił o TK.
– Sąd konstytucyjny jest opornikiem, który mówi, że nie możecie dalej się posunąć. Jeśli go nie będzie, to pozostaje opór obywateli. Jeśli nie ma sądu pilnującego prawa, to jest chaos. Nie mamy wówczas gwarancji, że nasze prawa będą chronione – kontynuował.
Stępień wyraził też obawę, że spór o Trybunał może doprowadzić do rozlewu krwi. Według niego, głównym inicjatorem takich wydarzeń miałby być Jarosław Kaczyński. – Kiedy słyszę, że Jarosław Kaczyński szykuje wielką demonstrację, to rodzi się we mnie niepokój, bo dąży do tego, żeby doszło do konfrontacji dwóch Polsk. Jeśli doszłoby to takiej konfrontacji, to można sobie wyobrazić skalę tej prowokacji – przekonywał.
– To zapał rewolucyjny ludzi, którzy nie cofną się przed niczym. Chcą stworzyć nową rzeczywistość i mówią: „potrzebna nam nowa konstytucja” – powiedział. Stępień apelował o to, by nie dopuścić do takiej sytuacji. – Polacy nie lubią rewolucji , zawsze się dogadywaliśmy. Potrafimy zapobiegać rozlewowi krwi i wszyscy możemy coś zrobić w tej sprawie – przekonywał.
CZYTAJ TAKŻE:
Komisja Wenecka przyjęła opinię ws. zmian w Trybunale Konstytucyjnym