W sprawie Trybunału Konstytucyjnego widzimy już jawne łamanie prawa. Teksty o tym, że nad prawem jest prawo narodu padały w hitlerowskich Niemczech – mówił na antenie TV Republika Jerzy Stępień. Były prezest Trybunału Konstytucyjnego stwierdził, że na naszych oczach dzieje się rewolucja.
Jerzy Stępień w rozmowie z Antonim Trzmielem odrzucił pogląd mówiący, że Trybunał Konstytucyjny nie może orzekać ws. ustaw dotyczących Trybunału. – Posłowie też uchwalają prawo dotyczące statusu posłów i senatorów. Bo kto inny ma to robić? – odparł.
Państwa, które nie miały sądów konstytucyjnych, miały władze dyktatorskie
Były prezes TK mówił, że istotą sądownictwa konstytucyjnego jest to, że zawsze poskramiała zapędy polityków. – Państwa, które nie miały sądów konstytucyjnych, miały władze dyktatorskie – przekonywał profesor. Jak tłumaczył, przed wojną miały go Stany Zjednoczone i tam rządów autorytarnych nigdy nie było. Inne państwa wprowadziły takie sądy po wojnie.
Odnosząc się do aktualnego zamieszania wokół Trybunału, sędzia stwierdził, że na naszych oczach dokonuje się rewolucja i jawne łamanie prawa. – Już nie będę się wypowiadał jako prawnik, bo tu już prawa nie ma – ocenił. Stępień powiedział, że przedstawi swoje prywatne zdanie. – Uważam - tak jak profesorowie z Uniwersytetu Jagiellońskiego, że prawo już zostało złamane. To prawo łamie się jawnie, bez żadnych oporów. Łamie się też prawa Sejmu. Sejm już jest właściwie niemy... – mówił.
Rewolucja już trwa. Oni już nie uznają Trybunału...
Stępień odniósł się także do słów Kornela Morawickiego wypowiedzianych podczas debaty w Sejmie poprzedzającej głosowanie uchwały unieważniającej październikowy wybór 5 sędziów TK. – Prawo jest ważną rzeczą, ale prawo to nie świętość. Nad prawem jest dobro narodu. Jeżeli prawo to dobro zaburza, to nie wolno nam uważać to za coś, czego nie możemy naruszyć, czego nie możemy zmienić – mówił wówczas Morawiecki.
Zdaniem byłego sędziego TK, tego rodzaju teksty padały w hitlerowskich Niemczech. – To zdanie, które lekceważy prawo – podkreślił.
W opinii Stępnia już mamy do czynienia z rewolucją, co przejawia się w stosunku najwyższych organów państwa do TK. – Dlaczego prezydent nie skierował ustawy o TK do Trybunału? Bo oni już go nie uznają. Z tego samego powodu PiS wycofał tę ustawę – przekonywał.