Przejdź do treści
12:45 Katowice: Dwuletnie dziecko trafiło do szpitala po wypadku w przydomowym zbiorniku wodnym
11:31 Gdańsk: Sąd aresztował pięć osób podejrzanych o wyłudzenia VAT
10:49 Prezydent: wierzę, że projekt ustawy „godna emerytura” zyska aprobatę polskich posłów
10:20 Polska: Prezydent złoży projekt ustawy w sprawie waloryzacji emerytur
08:37 Media w Japonii: jedna osoba nie żyje, dwie ranne po kolejnych atakach niedźwiedzi
08:26 Policja: w niedzielę było 36 wypadków drogowych. Zginęły trzy osoby
Ważne Kanał youtubowy telewizji Republika kolejny raz pobił konkurekcję! W październiku wśród kanałów stacji telewizyjnych jak i wśród popularnych kanałów informacyjnych kanał Republiki był najchętniej odwiedzany i oglądany. Bardzo Państwu dziękujemy!
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Ostródzie zaprasza na spotkanie z szefem Gabinetu Prezydenta Karola Nawrockiego, ministrem Pawłem Szefernakerem oraz posłem Andrzejem Śliwką. 3 listopada, godz. 17.00, Ostróda, ul. B. Prusa 2, w Dom Restauracyjny "U Wokulskiego"
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Radomiu zaprasza na spotkanie otwarte z Robertem Bąkiewiczem. 4 listopada godz. 18.00, Cech Rzemiosł Różnych, ul. Jana Kilińskiego 15-17 Radom
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Puławy zaprasza na spotkanie otwarte z Adamem Borowskim. 5 listopada, g. 17:00, Puławy, Hotel Olimpic, ul. Hauke-Bosaka (przy stadionie)
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Konstantynowie Łódzkim zaprasza na spotkanie i koncert Pawła Piekarczyka, 5 listopada, godz. 18.00, ul. Kościelna 9 (sala parafialna), Konstantynów Łódzki
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Głogowie zaprasza na spotkanie autorskie z prof. Janem Majchrowskim. 7 listopada, godz. 17:00 sala przy Kościele św. Klemensa, ul. Sikorskiego 23
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej w Rzymie zaprasza 7 listopada na wystawę z okazji 25-lecia działalności artystycznej: Halina Skroban Symfonia kolorów; godz. 17.00, palazzo valentini Roma via quattro novembre 119/A
Wydarzenie KGP w Essen zaprasza na obchody rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 8.11 o godz. 18:00 koncert Mariusza Materyńskiego oraz Pawła Piekarczyka. 9.11, godz. 9.30, Msza Św. oraz marsz Polonii w Essen, Kościół i sala św Klenensam Hirtsieferste
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej w Pucku zaprasza do Pucka na spotkanie z Mariuszem Błaszczakiem, Jackiem Sasinem oraz Michałem Kowalskim - Posłami na Sejm RP. Ratusz Miejski, 17 listopada 2025, godz. 17.00
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej Drzewica organizuje spotkanie z Marszałkiem Antonim Macierewiczem, 9 listopada, godz. 17.30, Hotel Restauracja Zamkowa plac Wolności 32
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej w Gdyni zaprasza na spotkanie z Jackiem Wroną, działaczem Ruchu Obrony Granic. 16 listopada, g. 17:30. Cech Rzemiosła i Przedsiębiorczości, ul. 10 Lutego 33
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej Nowy Dwór Mazowiecki zaprasza na spotkanie z posłem Markiem Jakubiakiem. 21 listopad, godz. 18:00, Nowodworski Ośrodek Kultury ul. I.J. Paderewskiego 1a
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP Prezes NBP prof. Adam Glapiński: zasoby złota stanowią 25 proc. wszystkich rezerw NBP, przekraczają 520 ton i są warte ok. 240 mld zł. Polacy mają coraz więcej złota dzięki przemyślanej strategii realizowanej przez niezależny bank centralny.

Stankowski: W imieniu Rzeczpospolitej!

Źródło:

Sprawiedliwość można zdefiniować jako połączenie rozumu i sumienia. Niestety ukształtowany w III RP wymiar sprawiedliwości cierpiał na brak jednego i drugiego pierwiastka. Stąd też najmocniej akcentowaną obietnicą wyborczą obozu dobrej zmiany, która jednocześnie ma najmocniejszą legitymację społeczną, była solenna obietnica uczynienia Polski krajem (bardziej) sprawiedliwym - pisze Adrian Stankowski w "Gazecie Polskiej Codziennie".

Liczne patologie wymiaru sprawiedliwości dla przeciętnego obywatela oznaczają zawsze dotkliwy brak sprawiedliwości. Bolesny zwłaszcza dla najsłabszych, których nie stać na ustosunkowanych adwokatów w demonstracyjnie drogich garniturach, lub dla przyzwoitych frajerów wierzących, że prawda sama się obroni. Niestety, w praktyce oznaczało to czekanie na przyszłą sprawiedliwość na Sądzie Ostatecznym. Wymiar sprawiedliwości nie stał się opoką prawa dla słabszych, a zamiast tego został narzędziem sprawującej faktyczną władzę oligarchii postkomunistycznej, niezbędnym bezpiecznikiem i zwornikiem systemu kolonialnego władztwa nad Polakami. Za kradzież batonika skazywał na bezwzględne więzienie, a osoby takie jak posłanka Beata Sawicka dziś śmieją się nam wszystkim w twarz.

Czas spełnić postulaty

Marzenie o budowie sprawiedliwego państwa tkwi głęboko w polskiej tradycji i stało się niemal synonimem polskich dążeń do odbudowy suwerenności, nadzieją powrotu do legendy I Rzeczypospolitej. Już bowiem 25 kwietnia 1425 r. w Brześciu Kujawskim w przywileju nadanym przez króla Władysława Jagiełłę została pierwotnie sformułowana zasada „neminem captivabimus nisi iure victum” (nikogo nie uwięzimy bez wyroku sądowego) gwarantująca nietykalność osobistą szlachcie, a więc zapewniająca, że posiadający takie prawo nie zostanie uwięziony bez wyroku sądowego. Oznaczało to wprowadzenie prymatu prawa nad władzą królewską i początek budowy de facto systemu monarchii konstytucyjnej, choć na spisanie samej konstytucji jako jednolitego tekstu nazwanego konstytucją trzeba było czekać do 3 maja 1791 r. Głęboko osadzona w duszach Polaków potrzeba sprawiedliwości była mocno obecna we wszystkich polskich irredentach narodowych (z 21 postulatami Sierpnia ‘80 włącznie).

Co z tym trójpodziałem?

Obecny kształt i oczywiste wady wymiaru sprawiedliwości zostały zdeterminowane przez wielki „deal” zawarty pomiędzy agentami komunistycznej bezpieki a ich oficerami prowadzącymi przy Okrągłym Stole, a ściślej – w podwarszawskiej Magdalence. Tam bowiem określone zostały nowa forma i sposób ujarzmiania oraz wyzyskiwania Polski i jej obywateli. Niezbędnym elementem stojącym na straży nieformalnych przywilejów nowej postkomunistycznej „arystokracji” stały się sądy. To one, w zamian za własne przywileje, gwarantowały korzystne rozstrzygnięcia „mandaryńskim” właścicielom III RP. Oto z dnia na dzień komunistyczni sędziowie, często zwyczajni oprawcy w sędziowskich togach, uzyskali prestiż i gwarancje przywilejów niespotykanych w demokratycznych społeczeństwach, w których niepodważalną zasadą, zgodnie z monteskiuszowskim trójpodziałem, jest posiadanie demokratycznej legitymacji przez wszystkie trzy rozdzielone, ale równe sobie władze. Na ten użytek ukuto rzekomo bezalternatywną doktrynę absurdalnej samorządności sędziowskiej, według której nadzorować i oceniać pracę sędziów oraz decydować, kto może zostać dokooptowany do tej „nadzwyczajnej kasty”, mogą wyłącznie inni sędziowie. Szermowano przy tym groteskowo wynaturzonym argumentem o niczym nieograniczonej „niezawisłości sędziowskiej” pojmowanej nieraz jako niezależność od wszelkiej przyzwoitości i litery prawa, zapominając, że niezawisłość sędziego jest gwarancją mającą na celu służenie wymiarowi sprawiedliwości, a więc sprawiedliwości, a nie parawanem chroniącym przed odpowiedzialnością za kradzież kiełbasy w sklepie. W rezultacie Polacy wybierali władzę ustawodawczą (Sejm i Senat) oraz wykonawczą (prezydent i rząd), ale nie mieli najmniejszego wpływu na sposób funkcjonowania sądów, choć te wydają swoje orzeczenia „w imieniu Rzeczypospolitej”, a więc w imieniu każdego obywatela.

Nemo iudex in causa sua* 

Oprócz braku jakiejkolwiek demokratycznej kontroli nad funkcjonowaniem sądów „nadzwyczajna kasta” obdarzona została niespotykanym przywilejem zarządzania i administrowania pracą aparatu sądów, a więc sferą wyłącznej kompetencji władzy wykonawczej. Władza nad organizacją pracy sądów, wyznaczaniem rozpraw, powoływaniem prezesów czy… kupnem spinaczy biurowych to zakres władzy wykonawczej, a więc ministra sprawiedliwości. Niezawisłość dotyczy przecież wyłącznie momentu orzekania, bo to właśnie w tej chwili interesem ogółu jest zagwarantowanie braku jakiegokolwiek zewnętrznego wpływu na kształt wyroku. To właśnie zarządzanie sądownictwem przez samych sędziów umożliwiało wpływanie na treść wyroków poprzez np. wyznaczanie odpowiedniego sędziego do konkretnej sprawy. Przykład sędziego Milewskiego jest aż nadto wymowny. Na dodatek w rękach sędziów pozostawiono całość kontroli dyscyplinarnej. Symbolem patologii są głośne wypadki kradzieży dokonywanych przez sędziów w sklepach, niewyjaśniona do dziś pomimo szokujących dowodów sprawa domniemanej korupcji w Sądzie Najwyższym. Symbolem fikcyjności wymierzania sprawiedliwości sędziom przez sędziów jest sprawa lustracyjna pani sędzi, która służyła całkiem jawnie jako funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa, ale sąd dał wiarę jej tłumaczeniom, że rzekomo myślała, iż pracuje (ups!)… w Milicji Obywatelskiej. Trudno o większy absurd.

Warunki sine qua non

Władza absolutna deprawuje absolutnie. Całkowita bezkarność i sobiepaństwo stworzyły warunki do rozwinięcia się tzw. choroby łańcuchowej, czyli przekonania znacznej części korpusu sędziowskiego o tym, że są rzeczywiście „nadzwyczajną kastą” spoglądającą z wyższością i pogardą na zwykłych zjadaczy chleba. Skala arogancji i zwykłego chamstwa, braku merytorycznej wiedzy i notorycznego nieprzygotowania do rozpraw oraz korupcji sprawia, że obywatele słusznie mają poczucie braku sprawiedliwości i pozostawania pod obcą sobie, opresyjną władzą.

Długo wyczekiwany pakiet ustaw koniecznych do głębokiej zmiany sposobu funkcjonowania sądów nie sprawi jednak, że z dnia na dzień sędziowie staną się mądrzejsi. Znikną zapewne z ekranów telewizorów odziane w prawnicze togi gadające głowy jakże często sprzeniewierzające się etyce i godności zawodu poprzez prezentowanie argumentów politycznych zamiast bezstronnych ocen prawnych. Tajemnicą poliszynela jest natomiast najtrudniejsza część rozwiązania problemu polegająca na konieczności eliminacji z tego zawodu dużej części sędziów, którzy nie spełniają obiektywnych kryteriów przydatności do tej zaszczytnej służby. O ile bowiem nie budzi kontrowersji wydalenie sędziego złodzieja czy prowadzącego samochód pod wpływem nadmiernej ilości promili, o tyle proces oczyszczenia z ludzi źle przygotowanych merytorycznie, bezdusznych lub aroganckich właśnie wraz z przyjęciem odnośnych ustaw dopiero się rozpoczął.

* łac.: Nikt nie może być sędzią we własnej sprawie

 

Gazeta Polska Codziennie

Wiadomości

Bosak mocno o sprawie Ziobro: władza przekracza granice

Pęzioł: orka Tuska - na Ziobro się nie skończy, jest jeszcze Morawiecki i Kaczyński!

Bocheński w Republice o działaniach Żurka: „To jest rozwalanie naszego państwa”

Miasto obchodzi 40 rocznicę od pierwszego przeszczepu serca w Polsce

Szymon Hołownia nie pojawił się na przesłuchaniu. Dlaczego?

Zatrzymano 37 ton nielegalnego złomu aluminium z Niemiec

Prezydent Karol Nawrocki w Sochaczewie: „Polska nie może zostawić seniorów samych sobie”

Znamy listę zespołów, które zagrają o Puchar Polski. Zabrakło mistrza

Dobrowolnie, nie z przymusu. Polacy przeciw obowiązkowej służbie wojskowej [SONDAŻ]

FC Porto nie do zatrzymania! Bednarek i Kiwior filarami lidera portugalskiej ligi

Chińskie autobusy w Warszawie. Politycy alarmują ws. kontroli sterowania, miasto "uspokaja"

TRZEBA ZOBACZYĆ!

WAŻNE: Republika oficjalnym partnerem Marszu Niepodległości "Czas sformalizować tę relację"

Kreml zmienia zdanie ws. szczytu USA–Rosja: „Nie czas na rozmowy”

Co z immunitetem Ziobro? Polityk ze stanowczą deklaracją

Smolarz tłumaczy się ze spotkań z biznesmenem Dawtony: „To był sezon zbioru kukurydzy”

Najnowsze

Bosak mocno o sprawie Ziobro: władza przekracza granice

Szymon Hołownia nie pojawił się na przesłuchaniu. Dlaczego?

Zatrzymano 37 ton nielegalnego złomu aluminium z Niemiec

Karol Nawrocki

Prezydent Karol Nawrocki w Sochaczewie: „Polska nie może zostawić seniorów samych sobie”

Znamy listę zespołów, które zagrają o Puchar Polski. Zabrakło mistrza

Pęzioł: orka Tuska - na Ziobro się nie skończy, jest jeszcze Morawiecki i Kaczyński!

Tobiasz Bocheński

Bocheński w Republice o działaniach Żurka: „To jest rozwalanie naszego państwa”

Miasto obchodzi 40 rocznicę od pierwszego przeszczepu serca w Polsce