Stankowski: Niemcy mają problem z pojęciem wolności słowa
Na antenie Telewizji Republika sytuację wokół zablokowania w Niemczech filmu o Związku Polaków w Niemczech komentowali Adrian Stankowski z Gazety Polskiej Codziennie i Janusz Schwertner z portalu Onet.pl
Czy Polska jest równorzędnym partnerem dla Niemiec? – Oczywiście, że w tych stosunkach nie ma symetrii. Determinuje je wielka transakcja, którą zaproponował na Westerplatte w 2009 r. Władimir Putin. To surowce w zamian za technologie. Bardzo gwałtownie oprotestował ją ś.p. Lech Kaczyński, rok później już nie żył. Widać, że Niemcy traktują Europę jako własne podwórko. Gospodarka Niemiecka nawet w 50 proc. jest zależna od eksportu do Europy, służy temu strefa Euro, która drenuje gospodarki innych państw. Sytuacja polskiej mniejszości jest wprost proporcjonalna do siły polskiego państwa. Ona będzie rosła z tą siłą. Dzisiaj Marszałek Kuchciński stwierdził, że litewski Sejm dojrzał do pisowni polskich znaków na Litwie. Niemcy mają problem z pojęciem wolności słowa, w Polsce zablokowanie filmu byłoby niemożliwe. Ten brak wolności słowa wielokrotnie objawiał się w trakcie kampanii. Nie sympatyzuję z AfD, ale trzeba podkreślić, że ta partia była niewidoczna w mediach – ocenia Adrian Stankowski.
"Angela Merkel całe życie mówi o Polsce dobrze"
Odmienne zdanie ma redaktor Onet.pl – Nie chciałbym się wypowiadać na temat tego filmu, bo nie znam jego treści. Nie przypuszczam, żeby tego typu film mógł dostać się do głównych telewizji w Polsce. Spojrzałem na niego okiem filmoznawcy, bo nim jestem, to film słabo zrealizowany, niemal studencki. W kwestii AfD przypominam, że to partia, która ostatnio litowała się nad żołnierzami Wermachtu. Może lepiej, że o nich nie było zbyt dużo w przestrzeni medialnej? Jeżdżąc po Europie mam wrażenie, że Polacy są doceniani, nikt nie ma problemu z pamięcią o tym, że ratowaliśmy Żydów w trakcie wojny – stwierdza Janusz Schwertner.
Na ważną kwestię zwrócił uwagę redaktor Stankowski. – Niemcy od wielu lat prowadzą konsekwentną politykę wybielającą historię swojego kraju – powiedział publicysta „Gazety Polskiej Codziennie”.
Nie zgodził się z nim współrozmówca. – Tak, ale to robią politycy AfD, która jest przeniknięta przez środowiska neonazistowskie. Angela Merkel całe życie mówi o Polsce dobrze – odpowiada redaktor portalu Onet.pl.
Jak Adrian Stankowski ocenia sytuację po wyborach do Bundestagu? – Jeśli chodzi o sytuację powyborczą w Niemczech, to trzeba zauważyć, że główne siły polityczne poniosły głęboką porażkę. Ta partia zyska nową platformę do głoszenia swoich poglądów i ta partia będzie rosła w siłę. To jest spowodowane tym, że tzw. liberalna demokracja, system gdzie jest limit sił politycznych, gdzie można głosić tylko pewne poglądy kończy się – podsumował redaktor „Gazety Polskiej Codziennie”.