Stankiewicz: Są 2 poglądy i obie strony się ścierają. Każda z nich liczy, że w trumnach znajdzie potwierdzenie swojej tezy
Gościem Rafała Ziemkiewicza w "Saloniku Politycznym" byli: Joanna Miziołek ("Wprost"), Andrzej Stankiewicz (onet.pl) oraz Mariusz Gierej (mPOLSKA24.pl). Tematem rozmowy dziennikarzy były ekshumacje ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.
– Wśród rodzin smoleńskich, są też rodziny polityków PiS, którzy w nieoficjalnych rozmowach mówią, że nie chcą przeżywać traumy, jaką jest ekshumacja - powiedziała Joanna Miziołek. - Nie wiemy dokładnie, co mogą ustalić biegli po 6 latach. Nie wiemy zatem, jakie będą wyniki tej ekshumacji - dodała dziennikarka.
– To, że w Smoleńsku był bałagn wszyscy wiemy - stwierdziła Miziołek. - To, że wtedy nie odbyły się ekshumacje jest na pewno skandaliczne - zaznaczyła.
"Prokuratura popełniła błąd, nie przeprowadzając sekcji w Polsce"
– Uważam, że prokuratura zrobiła błąd, nie przeprowadzając sekcji w Polsce - stwierdził Andrzej Stankiewicz. - Dzisiaj prokuratura ma prawo przeprowadzać takie badania, jakie uważa za słuszne. Uważam, że jeśli nie ma takiej potrzeby, rodzinom, które sprzeciwiają się ekshumacji, można zaoszczędzić tej traumy. Jeśli prokuratura wykryje niepokojące informacje, będzie np. podejrzenie śladów materiału wybuchowych, wtedy można przeprowadzić sekcje pozostałych ciał - dodał dziennikarz.
– Prokuratura powinna nam jasno powiedzieć, czego szuka i dlaczego musi szukać tych dowodów w grobach - zaznaczył Stankiewicz. - W Polsce nie ma możliwości szybkiego przebadania tych ciał w sezonie od jesieni do wiosny. Boje się, że te badania będą trwać 2-3 lata. Obawiam się też, że prokuratura nie zajmuje się realnie wyjaśnieniem Smoleńska, tylko daje sobie czas - powiedział Andrzej Stankiewicz.
"Obawiam się, że PiS może paść ofiarą tej swojej obietnicy, tak jak padło ofiarą tych 4000 tys. dla kobiet"
– PiS jak dotąd prowadzi politykę "obiecane-dotrzymane", dlatego też ponownie zajął się sprawą Smoleńska - stwierdził Mariusz Gierej. - Musi to być jednak wykonane z maksymalną empatią dla wszystkich rodzin. Obawiam się, że PiS może paść ofiarą tej swojej obietnicy, tak jak padł ofiarą tych 4000 tys. dla kobiet, rodzących dziecko niepełnosprawne. Trzeba ekshumacje sprowadzić bardziej do strony prawnej niż sprowadzić to do walki politycznej - dodał dziennikarz.
– Jest jednak podstawa prawna, na temat zamiany ciał, która została potwierdzona - powiedział dziennikarz Mariusz Gierej. - Dlatego nie można stwierdzić, że sprawa ekshumacji jest wyłącznie kwestią polityczną - zaznaczyła Gierej.
"Są 2 poglądy i obie strony się ścierają"
– Są 2 poglądy i obie strony się ścierają - stwierdził Andrzej Stankiewicz. - Każda z nich liczy, że w tych trumnach znajdą ich potwierdzenie swojej tezy. Jeśli znajdą się nieprawidłowości w tych trumnach strona PiS-u będzie zadowolona, jeśli nie, ci drudzy będą triumfować. Wszystko zależeć będzie od tego, co będzie w tych trumnach- dodał.