W Ministerstwie Sprawiedliwości odbyła się konferencja prasowa z udziałem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro oraz podsekretarza stanu Michała Wosia. Tematem spotkania były "Ułatwienia dla przedsiębiorców - wygodny i szybki e-KRS". Nie to jednak wzbudziło poruszenie, które wystąpiło na konferencji. Wszystko dzięki jednej z dziennikarek, którą doprowadził do porządku sam minister ZIobro.
Na dzisiejsze konferencji przedstawiono projekt zmian w Krajowym Rejestrze Sądowym, wprowadzający ułatwienia dla przedsiębiorców. Dzięki nim, niemal wszystkie sprawy związane z Krajowym Rejestrem Sądowym załatwić będzie można przez internet.
– Zastaliśmy Krajowy Rejestr Sądowy, który działa od 17 lat, papierowy, a chcemy go zostawić w pełni informatyczny i cyfrowy - mówił minister.
– Krajowy Rejestr Sądowy to jest to miejsce, do którego musi trafiać każdy przedsiębiorca i to jest to miejsce, które ogromnej większości polskich przedsiębiorców kojarzy się w biurokratyczną mitręgą i traceniem ogromnej ilości czasu - kontynuował.
Kolejna część przewidywała zadawanie pytań. No i się zaczęło…
– Szanowni państwo przewidujemy możliwość zadawania pytań zgodnie z zasadą jedno pytanie na redakcję, proszę o pytanie dotyczące tylko wymiaru sprawiedliwości - prosił rzecznik resortu Jan Kanthak.
Jako pierwsza pytanie zadała Marta Warchoł z redakcji „Faktów” TVN. Dziennikarka zapytała „dlaczego PiS usiłuje zmienić ustrój państwa, w zasadzie jest w trakcie zmiany ustroju skoro nie zmieniło konstytucji, bo nie ma takiej większości w sejmie”.
Zaraz po zakończonej wypowiedzi ministra dziennikarka TVN usiłowała zadać kolejne pytanie. Niejednokrotnie upomniał ją rzecznik. Ostatecznie głos zabrał minister Ziobro.
– Przepraszam bardzo, jednak chciałbym zwrócić pani uwagę. Ja rozumiem, że TVN jest zawsze pierwszy do mikrofonu i to świadczy być może o państwa refleksie i szybkości. Refleks i szybkość to jest coś, co jest cnotą, natomiast zachowanie, które łamie zasady kultury w stosunku do innych dziennikarzy i redakcji to już nie jest cnota. I prosiłbym, żeby pani ustawiła się w kolejce zgodnie z regułami, które obowiązują. Pani będzie mogła zadać pytanie w tematyce, która jest przedmiotem konferencji, ja na nie odpowiem. Ale proszę nie łamać pewnych reguł w stosunku do nas i widzów, którzy oglądają bezpośrednio nasz program, bo to nie jest knajpa ani karczma - skomentował zachowanie dziennikarki.
– To jest ministerstwo sprawiedliwości, poważna konferencja prasowa i szanujmy dziennikarzy, którzy są w kolejce. Bardzo proszę, tam jest miejsce, ustawi się pani i proszę może pani później zadać kolejne pytanie. Ja jestem niestety trochę tym zasmucony, że za każdym razem muszę zwracać uwagę jednej stacji jaką jest TVN na to, że obowiązują reguły. Reguły wiążą ludzi w ramach tej kultury. Jeżeli ja przychodzę do państwa stacji – choć nie kryję dawno nie byłem – to zawsze reguł, które państwo ustalacie dochowuję i je szanuję i prosiłbym by te reguły, które nie są wielkim wyzwaniem też były przez państwa szanowane. Ma pani szansę zadać pytanie po tym, jak inne redakcje zadadzą. Pan rzecznik jasno to powiedział, takie są reguły gry, szanujmy je wszyscy i wszyscy będziemy zadowoleni - podsumował.
Pięknie Minister @ZiobroPL orze pałkarzy z łże-mediów na swojej konferencji.
— Joanna Czarna (@asiamarcowa) 29 listopada 2017
Tak trzymać Panie Ministrze