"Ten list tak i inne dokumenty pokazują, że rząd Donalda Tuska prowadził politykę taką samą jak Niemcy. To znaczy głęboko naiwną i prorosyjską", stwierdził w Republice były szef MON dr Jan Parys. "Ona nie miała nic wspólnego z interesami Europy, dodał gość Ilony Januszewskiej. Komentarz dotyczy opublikowanego dziś przez TVP INFO zbioru notatek świadczących o zamiarze zbliżenia rządu Donalda Tuska z rządem kierowanym przez ówczesnego premiera Rosji Władimira Putina.
Na pierwszej stronie dokumentu czytamy, że nowa „filozofia stosunków polsko-rosyjskich” miała być budowana na relacjach z Rosją... w odniesieniu i kontekście czasów rozbiorów, kiedy car Rosji był królem zniewolonej Polski.
„Mimo licznych konfliktów w wieku XIX i XX warto przypomnieć charakterystyczny epizod, kiedy po utworzeniu w 1815 r. Królestwa Polskiego car i król polski Aleksander I nadał mu konstytucję wzorowaną na liberalnej napoleońskiej konstytucji Księstwa Warszawskiego, tym aktem Aleksander zaskarbił sobie sympatię Polaków”.
W dokumencie znajdują się również szokujące słowa o tym, w jaki sposób polscy dyplomaci rządu Tuska widzieli samego Putina.
„Nowa filozofia” w #Jedziemy jak zwykle o ⏰7.15 #Reset pic.twitter.com/O7bAMVkm7u
— michal.rachon (@michalrachon) September 22, 2022
"Nie uważam, aby autorem tej polityki był sam Donald Tusk, on szedł śladem polityki niemieckiej. On wzorował się na prorosyjskiej polityce kanclerz Angeli Merkel", podkreślił Jan Parys w Republice."
Cała rozmowa w oknie powyżej. Polecamy!