Nieznany sprawca włamał się do kaplicy, wyjął z ram i połamał obraz, a następnie wypali część płótna z twarzą Matki Boskiej. - Wszystko wskazuje na to, że to była celowa profanacja - komentował ojciec Piotr Reizner, kustosz sanktuarium
Kustosz poinformował, że włamywacz zniszczył w sumie trzy kapliczki, ale nic nie zostało skradzione. Jak podaje tygodnik "Do Rzeczy" o profanacji świętego obrazu zaalarmowali wierni, którzy przybyli do świątynu na modlitwę.
Policja zabezpieczyła obraz i wszczeła śledztwo w ramach którego płótno i rama zostaną dokładnie zbadane. - Być może sprawcy zostawili jakieś ślady, dzięki którym uda nam się ich zidentyfikować - powiedział komisarz Paweł Międlar.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Niemiecka gospodarka jest "kaput". Mocna książka byłego redaktora Financial Times Deutschland
Policjant śmiertelnie postrzelił się na komisariacie w Szczucinie
Czarnek: Polacy zostali oszukani przez rząd Tuska - to rozczarowanie będzie widać w wyborach
prof. Kucharczyk: wygrana Trumpa w USA mogła przyspieszyć decyzję Scholza o dymisji