Politycy PiS skierowali pisma do premiera Donalda Tuska oraz szefa PKW Stefana Jaworskiego. Oczekują wyjaśnień w związku z publikacją "Gazety Polskiej", która opisuje nieujawniony raport dot. finansowania kampanii polityków PSL ze środków państwowych.
Chodzi o artykuł pt. "Polska sitwa ludowa". Napisano w nim m.in., że prawie 1,8 mln zł z kasy państwowej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wydano na finansowanie telewizyjnej kampanii liderów PSL przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi i podczas Euro 2012. Gazeta podaje, że "dotarła do szokującego dokumentu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, który pokazuje nieprawidłowości w działaniach agencji".
– Wystąpienie pokontrolne, kontrola działalności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa po aferze związanej z Elewarrem trafiła na biurko premiera Donalda Tuska w lipcu roku 2013. Od tego czasu ten dokument w szufladzie premiera Tuska leży. Dlaczego? Pewnie dlatego, że ci, którzy dziś Polską rządzą, mają instrument, narzędzie dyscyplinujące swojego koalicjanta - PSL, wicepremiera Janusza Piechocińskiego, a więc to czysta polityka hakowa – oświadczył szef klubu PiS Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej w Sejmie. Jego zdaniem chodzi o "hak na koalicjanta".
Błaszczak poinformował, że zwrócił się do premiera Donalda Tuska o to, by dokument pokontrolny został opublikowany i aby opinia publiczna mogła się z nim zapoznać. Dodał, że skierował również pismo do szefa PKW Stefana Jaworskiego, by "jeszcze raz przeanalizował sposób finansowania PSL, wydatki tej partii na kampanię wyborczą w roku 2011 w kontekście przedstawionych informacji dotyczących finansowania kandydata PSL do Sejmu ze środków publicznych, pochodzących z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa".
– W kampanii wyborczej roku 2011 z budżetu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wydano 1,8 mln zł na spoty reklamowe, w których występował minister Marek Sawicki, jednocześnie kandydat PSL w wyborach parlamentarnych. Jak można przeczytać w gazecie, wydano 25 tys. zł za sponsorowany artykuł w magazynie "Gala" przedstawiający ministra Sawickiego – mówił Błaszczak.
Do zarzutów PiS odniósł się były minister rolnictwa, poseł PSL Marek Sawicki. – To jest oczywiście rozpoczęcie kampanii wyborczej i gra polityczna, natomiast spoty reklamowe nie miały żadnego związku z wyborami, nie miały żadnych treści wyborczych, była to promocja wspólnej polityki rolnej, w związku z jej 50-leciem – powiedział polityk. Zaznaczył, że minister rolnictwa ma prawo, a wręcz obowiązek promować dobrą polską żywność.
Pytany, czy ma jakąś wiedzę o istnieniu raportu, o którym napisała gazeta, odparł: – Jeśli jakiekolwiek raporty dotyczące szefów jednostek są i są im stawiane zarzuty, to mają prawo się do nich odnieść. Ani prezes Agencji ówczesny, ani ja nie byliśmy w ramach tego raportu pytani o jakiekolwiek wyjaśnienia. Więc nie wiem, czy taki raport jest.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie