Podczas spotkania z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim ws. KPO samorządowcy z woj. śląskiego zaznaczyli, że samorządy chcą aktywnie uczestniczyć w życiu publicznym, ale aby takie uczestnictwo było możliwe, potrzebne są środki rozwojowe, m.in. z Funduszu Odbudowy.
Na zorganizowanym w Sosnowcu spotkaniu z reprezentantami Śląskiego Związku Gmin i Powiatów (zrzeszającego 141 jednostek samorządu z województwa), a także Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (tworzonej przez 41 miast i gmin centralnej części regionu) Grodzki akcentował, że Krajowy Plan Odbudowy jest częścią europejskiego wysiłku, służącego odbudowie krajów dotkniętych pandemią koronawirusa i wprowadzeniu ich na ścieżkę szybkiego rozwoju.
Marszałek Senatu przypomniał, że w ramach Funduszu Odbudowy Polsce przypada ok. 58 mld euro (ok. 250 mld zł), zarówno w formie grantów, jak i pożyczek.
- To jest ogromna kwota, która pozwoli Polsce złapać oddech po covidzie; pozwoli odzyskać kondycję tym branżom, które zostały szczególnie covidem dotknięte, pozwoli – mam nadzieję, bo ta dyskusja jeszcze trwa – wreszcie poważnie podejść do transformacji polskiego systemu ochrony zdrowia, który jeszcze przed covidem był w kiepskiej kondycji, a covid obnażył wszystkie jego braki, które musimy wspólnie naprawić - zaznaczył Grodzki.
Zasygnalizował, że Senat nie będzie najprawdopodobniej zgłaszał poprawek do procedowanej obecnie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE (niezbędnej do uruchomienia Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2021-2027, jak i Funduszu Odbudowy) wskazując, że ustawa, która trafi na posiedzenie 27 maja, zostanie opatrzona preambułą i będzie jej prawdopodobnie towarzyszyła uchwała – stanowisko Senatu, wyrażająca oczekiwania senatorów wobec KPO.
Współpraca ze społeczeństwem
Grodzki zadeklarował, że to stanowisko Senatu ma prezentować oczekiwania ludzi.
- Alokujemy dobre pieniądze na ochronę zdrowia, że będziemy dbali, aby wszyscy skorzystali z tych środków, że będziemy kładli nacisk na zieloną transformację, że 40 proc. środków będzie w dyspozycji samorządów, że relacje między częścią grantową a pożyczkową będą takie same dla podmiotów państwowych, samorządowych i prywatnych itd. - wymienił.
Zmiana rozdziału środków KPO dla podmiotów państwowych, samorządowych i prywatnych oraz ujednolicenie relacji środków grantowych i pożyczkowych dla każdego z nich, to jeden z kluczowych postulatów sektora samorządowego, który zgodnie z obecnym założeniem ma być beneficjentem mniej niż 30 proc. środków, z czego ponad 55 proc. ma pochodzić z części pożyczkowej (w sektorze rządowym - 20 proc.).
Pieniądze dla samorządów
Nawiązał do tego przewodniczący ŚZGiP prezydent Rybnika Piotr Kuczera diagnozując, że samorządy znajdują się obecnie w bardzo ważnym punkcie swego rozwoju.
- Walczymy o silny samorząd, chcemy się dziś upomnieć o taki podział pieniędzy, który będzie służył naszym mieszkańcom - wskazał.
- Samorząd nie chce być klientem, samorząd chce być partnerem, chce uczestniczyć w życiu publicznym, a żeby aktywnie uczestniczyć, trzeba środków rozwojowych - podkreślił Kuczera.
Zadeklarował m.in., że jako prezydent miasta Rybnika ma w kontekście obecnego kształtu KPO „potężne obawy” dotyczące niskiego udziału części dotacyjnej w części środków dla sektora samorządowego.
Przewodniczący GZM Kazimierz Karolczak podkreślił, że wobec wyzwań stojących przed regionem i Metropolią, związanych z depopulacją czy transformacją energetyczną, środki KPO mogą być kluczowe dla pomyślności mieszkańców. Podkreślił, że samorządy Metropolii szczególnie oczekują teraz na projekty ustaw wdrożeniowych do KPO.
- Najważniejsze, aby one były skierowane na obszary, które będą efektywne i szybko przyniosą rezultaty - ocenił.
Grodzki, odnosząc się do Krajowego Planu Odbudowy, który jest podstawą do wypłaty środków z Funduszu Odbudowy zdiagnozował, że 500 stron tego dokumentu to jest zbiór dobrych myśli, pobożnych życzeń, oczekiwań, to musi być przekute w akty wykonawcze. Wskazał m.in. na rolę tzw. komisji monitorującej, która będzie monitorowała wydawanie tych środków.
- A jeszcze ważniejsza będzie ustawa wdrożeniowa, gdzie mam nadzieję, już w konkretny sposób zostanie zawarte, jak te pieniądze, w jakim mechanizmie, w jakich procedurach będą wydawane - dodał marszałek Senatu.