Prezydent Polski Andrzej Duda wraz z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem podpisali wczoraj deklarację ws. zwiększenia amerykańskiej obecności wojskowej w naszym kraju. „Codzienna” postanowiła spytać polityków różnych opcji oraz politologów, jak oceniają zorganizowane w ciągu zaledwie kilku dni spotkanie przywódców.
Wczoraj, w przeddzień wystąpienia na tegorocznej 74. sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych, prezydent Andrzej Duda spotkał się w Nowym Jorku z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem. „Codzienna” postanowiła spytać polityków różnych ugrupowań, jakie oczekiwania wiązali ze spotkaniem prezydentów Polski i USA.
– To, że przywódcy państw z całego świata podróżują jesienią do Nowego Jorku na Zgromadzenie Ogólne ONZ, nie jest niczym nadzwyczajnym. Jednak spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Donaldem Trumpem nadało tej wizycie w USA zupełnie inny charakter. Stany Zjednoczone są największym mocarstwem na świecie, prowadzą globalne interesy. Przywódca tego państwa sam inicjuje spotkanie z naszym prezydentem, a to świadczy tylko o jakości naszej polityki zagranicznej oraz pozycji na arenie międzynarodowej, która jest niepodważalnie wysoka – powiedział nam b. szef MSZ, a obecnie europoseł Witold Waszczykowski. Dodał również, że ranga wizyty prezydenta Dudy w USA była wyjątkowa z jeszcze jednego powodu. Jesteśmy członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ. Niestałym, jednak to nadal ogromne wyróżnienie – przypomniał eurodeputowany PiS.
Co ciekawe, nawet posłowie opozycji wypowiadali się w sposób bardzo stonowany na temat podróży Andrzeja Dudy do Stanów Zjednoczonych. – Nie ulega wątpliwości, że tego typu spotkania są bardzo potrzebne. Mam tylko nadzieję, że ta wizyta na forum ONZ nie zastąpi tej zapowiadanej w Polsce, którą prezydent Trump musiał odwołać w związku z huraganem, jaki nawiedził Stany Zjednoczone – powiedział „Codziennej” Andrzej Halicki, szef MSZ w gabinecie cieni. – Dodał również, że życzyłby sobie, aby współpraca wojskowa była na wyższym poziomie. – Czekamy na realne działania wzmacniające wschodnią flankę NATO, a na razie słyszymy jedynie różnego rodzaju deklaracje – powiedział nam polityk Koalicji Obywatelskiej.
O komentarz poprosiliśmy również politologa prof. Norberta Maliszewskiego. – Po pierwsze, jedną z ważniejszych wartości dla wyborców jest kwestia bezpieczeństwa, stabilizacji, stąd też społeczeństwo może być zadowolone z efektów rozmów prezydentów Dudy i Trumpa. Po drugie, opozycja wielokrotnie przekonywała, że Polska jest izolowana na arenie międzynarodowej, a tego typu spotkania temu przeczą – powiedział nam prof. Maliszewski. Dodał również, że nie zdziwiłby się, gdyby spotkanie przywódcy Polski z Donaldem Trumpem w Warszawie zostało przesunięte na początek przyszłego roku ze względu na wybory prezydenckie w naszym kraju i kampanię wyborczą.
Więcej w dzisiejszej "Codziennej".
Serdecznie polecamy wtorkowe wydanie „Codziennej”.
— GP Codziennie (@GPCodziennie) September 23, 2019
Więcej na https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/Vxsvzlho5H
Czytaj także:
Prezydent Duda otworzył "polski pokój" w siedzibie ONZ. "Ten wystrój się podoba"
Najnowsze
Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm
Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi
Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!