Według wyników badań, do których dostęp mają eksperci TVP, wyniki Telewizji Republika są regularnie zaniżanie. Specjaliści uważają, że badania firmy Nielsen nie oddają rzeczywistości, co zabetonowuje obecny układ medialny i odcina mniejsze, często niszowe stacje od pieniędzy z reklam. Duża część nadawców, ale również eksperci KRRiT chcą stworzenia nowego systemu badań oglądalności i słuchalności radia.
Wczoraj w Centrum Prasowym Foksal w Warszawie odbyła się debata organizowana przez Instytut Staszica pt. „Zmierzch monopolu?
Jak konkurencja na rynku badań telemetrycznych wpłynie na rynek mediów i reklamy”.
Zaproszeni eksperci rozmawiali o błędach w metodologii badań oglądalności telewizji i słuchalności radia. Zdaniem większości są one niedostosowane do rzeczywistości. Przykładem mogą być badania słuchalności radia, dla których nadal podstawą jest… ankieta telefoniczna.
To sprawia, że największe stacje radiowe mogą wpływać na wyniki swojej słuchalności np. poprzez billboardowe kampanie reklamowe. Nie lepiej jest na rynku telewizyjnym, gdzie badania Nielsena są robione na małej próbie.
Przykład tego, czym to grozi, przedstawił Marcin Klepacki z TVP.
– Poprosiłem o dane z systemu, który telewizja od mniej więcej roku rozwija i który nazywamy modelem oglądalności rzeczywistej - oznajmił.
Czytaj więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Serdecznie polecamy środowe wydanie „Codziennej”.https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/9voVtAZfv7
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 25 września 2018