Polacy wciąż są euroentuzjastami. Ponad 80 proc. zagłosowałoby w referendum za pozostaniem Polski w Unii Europejskiej - pisze poniedziałkowa "Rzeczpospolita", przetaczając wyniki sondażu IBRiS na zlecenie dziennika.
Jednocześnie "Rz" ocenia, że nie chcemy, by o tym, czy łamana jest u nas praworządność, orzekały inne kraje. Prawo to ponad połowa badanych przez IBRiS przyznaje jednak europejskiemu Trybunałowi Sprawiedliwości - wskazuje gazeta.
Według "Rz" 81,1 proc. Polaków zagłosowałoby w referendum za pozostaniem Polski w Unii Europejskiej. Za wyjściem z UE opowiada się 11 proc. z nas. (7,9 proc. odpowiedzi "nie wiem/trudno powiedzieć").
Wysokie poparcie także wśród wyborców PiS
"Konflikt wokół mechanizmu uzależnienia wypłaty środków budżetowych i pomocowych od przestrzegania w Polsce praworządności nie wpłynął na poziom naszego poparcia dla członkostwa Polski we Wspólnocie" - ocenia dziennik. Co ważne, jak podaje, wysoki odsetek poparcia występuje także wśród wyborców PiS - opowiada się za nim aż 83 proc. wyborców partii rządzącej. W przypadku wyborców KO to 95 proc., Lewicy - 97 proc., Koalicji Polskiej - 67 proc., a Konfederacji - 37 proc.
Z sondażu dla "Rz" wynika, że badani są podzieleni na niemal równe grupy w odpowiedzi na pytanie, czy zgadzają się z unijną propozycją, "by fundusze rozwojowe dla poszczególnych krajów uzależnione były od oceny stosowania zasad praworządności". Na "tak" jest 44,8 proc., na "nie" 44,2 proc., a 11 proc. nie ma zdania.
Weto uniemożliwi dostęp do funduszy?
Z sondażu wynika też, że mimo prounijnej postawy badani nie obawiają się, że konflikt i polskie ewentualne weto doprowadzić może do polexitu. Przeważają też opinie, że w wyniku powiązania wypłaty środków unijnych z przestrzeganiem praworządności możemy stracić dostęp do tych środków - uważa tak ponad 58 proc. respondentów, a 33,6 proc. jest przeciwnego zdania. Ale już na pytanie, czy weto postawione przez premiera Mateusza Morawieckiego może nam ten dostęp uniemożliwić, 53,5 proc. uważa, że tak się nie stanie.
Analizując odpowiedzi na pytanie o to, czy Trybunał Sprawiedliwości UE jest właściwym organem do oceny praworządności w krajach członkowskich, okazuje się, że większość - 51,1 proc. - uważa, że tak. "Ale ten średni wynik to rezultat zdecydowanych opinii respondentów głosujących na KO - 87 proc. i Lewicę - 84 proc., wśród zwolenników PiS uważa tak zaledwie 23 proc., Konfederacji - 25 proc., a Koalicji Polskiej - 35 proc." - podaje dziennik.
Sondaż został przeprowadzony w dniach 20-21 listopada.