Soboń: uchwała sanacyjna zostanie wykonana
Uchwała sanacyjna, którą przyjął Kongres PiS, zostanie wykonana, ale w pierwszej kolejności pewnie w taki sposób, że ci, którzy powinni zostać nią objęci sami zrezygnują - powiedział we wtorek wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń.
Uchwała przejęta podczas sobotniego Kongresu PiS przewiduje, że współmałżonkowie, dzieci, rodzeństwo oraz rodzice posłów i senatorów PiS nie mogą zasiadać w radach nadzorczych państwowych spółek. Zakaz dotyczy też zatrudniania w spółkach SP członków najbliższej rodziny posłów i senatorów PiS. W uchwale zaznaczono, że zakazy nie obejmują osób, które zostały „zatrudnione/pracują w strukturach spółek Skarbu Państwa ze względu na swoje kompetencje, doświadczenie zawodowe i jednocześnie doszło do nadzwyczajnej sytuacji życiowej”.
- Co do uchwały, którą przyjął Kongres Prawa i Sprawiedliwości, ona zostanie wykonana, ale w pierwszej kolejności pewnie w taki sposób, że ci, którzy powinni zostać nią objęci, którzy są zainteresowani w tej sprawie-sami zrezygnują-powiedział w Programie 1 Polskiego Radia Soboń.
Wiceminister zapewnił, że Prawo i Sprawiedliwość od samego początku swojego funkcjonowania w polityce „walczy o jak najwyższe standardy jakości życia politycznego, także standardy etyczne”.
W poniedziałek, wicepremier, szef MAP Jacek Sasin zadeklarował, że uchwała sanacyjna zostanie w sposób bezwzględny wykonana. „Ta uchwała zostanie w sposób bezwzględny wykonana. Mogę o tym, jako minister nadzorujący spółki Skarbu Państwa, zapewnić. Bezwzględnie ta ustawa zostanie wykonana” -mówił w mediach Sasin.
Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska, tłumacząc w niedzielę zawarte w uchwale, wyłączenie mówiła, że dotyczy to takiej sytuacji, kiedy np. „ktoś pracuje w spółce Skarbu Państwa, jest osobą kompetentną, wykwalifikowaną, pracuje w tej firmie od wielu lat, ma ogromne doświadczenie i nagle zdarza się tak, że jego współmałżonek zostaje posłem”. „Wówczas taka osoba nie może być karana, dyskryminowana w ten sposób, że musi zrezygnować z pracy, stanowiąc też wartość dla spółki jako wartościowy pracownik” - zaznaczyła wówczas.
- To są takie indywidualne przypadki, które będą rozpatrywane-zapewniła Czerwińska. (PAP)