Podczas czwartkowego posiedzenia Rady Krajowej PO, przewodniczący tej partii, Borys Budka, apelował do liderów Lewicy, którzy porozumieli się z rządem w sprawie Krajowego Planu Odbudowy, by "nie paktowali z diabłem". W Programie 1 Polskiego Radia Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wykonawczego PiS stwierdził, że "z tą presją to bym ze strony PO był ostrożny".
- Wczoraj słyszałem tam trójgłos: najpierw przewodniczący PO, Borys Budka, podtrzymuje swoje zdanie, obrażając przy tym Lewicę, słyszę głos z Gdańska, gdzie pani prezydent Aleksandra Dulkiewicz mówi, że w Sejmie głosowałaby "za" tym programem, rozumiejąc, że to są pieniądze dla samorządów. Słyszeliśmy też niedawno, że spotkanie z p. ministrem Budą miał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który prosił o pieniądze na metro dla Warszawy z Krajowego Planu Odbudowy. Przypominam, że Rafał Trzaskowski jest wiceprzewodniczącym PO - wskazał poseł PiS.
- Ta presja to bardziej chyba zaczyna być skierowana w stronę przewodniczącego PO. Powinien poczytać badania, bo lubią czasami powoływać się na badania, gdzie tylko 3 proc. wyborców PO rozumie stanowisko tej partii w stosunku do KPO - dodał.
Partia chłopska przeciwko środkom dla rolników
- Drugie pytanie, w stosunku do presji PSL na Lewicę. Rozumiem, że PSL, które mieni się partią chłopską - dawno już nią nie jest, ale mieni się nią - wytłumaczy rolnikom, że jest przeciwko pieniądzom dla rolnictwa, bo KPO wiąże się też z większym środkami dla rolnictwa. Stawiając kropkę, zadam pytanie: jak to wytłumaczy PSL na wsi - pytał Krzysztof Sobolewski.