Dziś w nocy, Platforma Obywatelska opijała porażkę, którą znów ponieśli w starciu z Prawem i Sprawiedliwością. Udało się przegłosować ustawę, która obniża wynagrodzenie posłom i senatorom o 20 proc. Być może politycy Platformy próbują dostosować się do niższych standardów finansowych, stąd wizyta w sklepie monopolowym miast udana impreza w szykownym klubie.
Posłowie opowiedzieli się za obniżeniem uposażeń o 20 procent. Sejm uchwalił ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Za opowiedziało się 240 posłów, 2 było przeciwnych, wstrzymało się 5 osób. W głosowaniu nie wzięli udziału posłowie Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, PSL-u oraz większość klubu Kukiz'15. Potwierdził to również na antenie Telewizji Republika Marek Suski.
– Histeryczne reakcje pojawiły się po stronie opozycji. Sugerowano nam, byśmy pracowali za darmo, później, aby zarabiać średnią krajową. Większość posłów opozycji ostatecznie nie wzięło udziału w głosowaniu – mówił w porannym programie.
Rzecznik Platformy Obywatelskiej, jak na dostojne stanowisko przystało, oczywiście tak się nie zachował. Pod szyldem sklepu monopolowego, z satysfakcją stwierdził, że "pierwsza miesięcznica bez pochodu to powód do świętowania".
Tuż po tym, ze sklepu wyszła Kinga Gajewska, również posłanka Platformy. Wszak zaprzeczyła, że zakupiła alkohol, a jedynie "czipsy", tak później wykrzyczała do kamery: "Panie, panie, tu kolega z PiS-u; o, kolega z PiS-u! Z wódą, wódę reklamówkami wynoszą".
Można by wiele napisać, jednak nic nie zobrazuje tego lepiej, jak samo nagranie.
Kurczę, trochę mi głupio, posłowie #totalnaopozycja próbowali zaopatrzyć się w alko a tu Darek im przeszkodził, Kinia dała znak do wymarszu z monopolowego i poszli szukać czynnego sklepu gdzie indziej No przecież ludzka rzecz zapinać porażki pic.twitter.com/hQP3jrEtz6
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) 10 maja 2018