Śledczym Okiem: Dlaczego MPWiK w Warszawie to jedna z najbardziej rozpracowywanych firm w Polsce?
W najnowszym odcinku programu "Śledczym Okiem" na kanale YT - Piotr Nisztor opowiada o jednym z wątków przygotowywanej książki o kulisach dostaw ropy do polskich rafinerii. To historia Marka G, byłego konsula honorowego Panamy w Polsce., który wspólnie z Markiem Dochnalem w 1993 r. stworzył firmę Chemico. Wcześniej - jak wynika z dokumentów SB - założył w USA firmę IDMA, w której udziały miał mieć amerykański bankier polskiego pochodzenia Mitchell Kobeliński.
Nisztor ujawnia również, że w zarządzie polskiej firmy J&S, która zdobyła monopol na dostawy ropy do polskich rafinerii zasiadali były pracownik Kobelińskiego, Andrzej Łuba i Jerzy Łukaszewski. Obydwaj zostali zarejestrowani przez SB jako tajni współpracownicy do sprawy o kryptonimie Colorado. Dotyczyła ona rozpracowania działalności wywiadu amerykańskiego w PRL. W drugim wątku Śledczego Oka Nisztor opowiada o wątpliwościach wokół funkcjonowania Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie nadzorowanego przez Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Stolicy. Zwraca uwagę, że to jedno z najbardziej rozpracowywanych przez organy ścigania przedsiębiorstw. Tym bardziej, że firma kierowana przez kilka lat przez Aleksandra D. (usłyszał zarzuty korupcyjne do sprawy Sławomira Nowaka, byłego polityka PO), zawarła szereg umów ze stołecznym MPWiK. Pytanie brzmi, czy przebywający obecnie w areszcie menadżer podzieli się posiadaną wiedzą z organami ścigania? Nisztor przypomina, że szefem rady nadzorczej MPWiK jest Jarosław Jóźwiak, były wiceprezydent, a doradcą gen. Mirosław Schossler, były wiceszef Komendy Głównej Policji za rządów PO-PSL. Ostatni - trzeci wątek - Śledczego Oka dotyczy Zbigniewa Bońka, prezesa PZPN. 10 sierpnia br. opublikował on na swoim koncie na TT wpis kolportujący nieprawdziwe treści na temat red. Nisztora. Reprezentująca dziennikarza kancelaria prawna Macieja Zaborowskiego wystąpiła do Bońka z wezwaniem o zaprzestanie naruszania dóbr osobistych ich klienta domagając się usunięcia wpisy oraz publikacji przeprosin. Prezes PZPN wywiązał się połowicznie z żądania. Usunął tylko wpis. Nie zamieścił przeprosin Nisztora. W związku z tym dziennikarz zapowiada, że jeśli Boniek nie przeprosi go za usunięty wpis, wówczas wystąpi przeciwko niemu do sądu.
YT Nisztor TV
Komentarze