Donald Tusk udzielił wywiadu tygodnikowi "Newsweek", w którym recenzuje politykę rządu w czasach epidemii koronawirusa. - Nie zróbmy piekła jak po Smoleńsku - apeluje z okładki tygodnika były premier.
– Jeśli ktoś notorycznie kłamie w polityce, jest kompletnie bezradny wobec epidemii. Jeśli gardzi ludźmi, to jest gotów podjąć decyzję za cenę życia tysięcy ludzi - mówi "Newsweekowi" Donald Tusk. Prawdopodobnie to komentarz odnoszący się do polityków koalicji rządowej i ich projektu ustawy zakładającej przeprowadzenie głosowania w wyborów prezydenckich.
- Rozmawiam z Donaldem Tuskiem o Polsce i o świecie po wirusie. Były premier mówi, co robić, a czego nie, by nie było u nas jeszcze gorzej niż przed wirusem - zapowiada Tomasz Lis, redaktor naczelny tygodnika. Autorzy publikują tylko kilka zdań z rozmowy z byłym przewodniczącym Rady Europejskiej, obecnie szefem Europejskiej Partii Ludowej.
Na pytanie, czy nieszczęsny wirus to dobra wiadomość dla autorytarnych polityków, Tusk odpowiada: - Kiedy patrzę na twarze przywódców ze skłonnościami autorytarnymi i tych w pełni demokratycznych, nie widzę jakiegoś radosnego podniecenia. Wręcz przeciwnie. Wszyscy raczej mają świadomość gigantycznego ciężaru odpowiedzialności - czytamy we fragmencie wywiadu