W Ciechocinku szpitalu doszło do niepokojącego incydentu – pacjentki szpitala uzdrowiskowego "Dom Zdrojowy" były gryzione przez pluskwy. Pomimo prób bagatelizowania problemu przez personel, który twierdził, że to komary, kuracjuszki podjęły stanowcze działania. Sprawą zajął się lokalny portal Aleksandrów Kujawski Nasze Miasto.
Według opisanych informacji kobiety, które doświadczyły pogryzień, zwracały uwagę na niezadowalające warunki panujące w placówce. Opowieści o brudnych korytarzach, zaniedbanych łazienkach i niedziałających toaletach rysują obraz zaniedbania, który nie powinien mieć miejsca w renomowanym uzdrowisku. Po zgłoszeniach do dyrektora uzdrowiska rozpoczęto działania porządkowe.
Jednak kuracjuszki postanowiły nie pozostawić sprawy bez echa. Złożyły oficjalne skargi i domagały się zwrotu kosztów leczenia pogryzień, które musiały pokryć z własnej kieszeni. O pluskwach, które uprzykrzały turnus kuracjuszkom, poinformowano również sanepid w Aleksandrowie Kujawskim.
Dyrektor Marcin Zajączkowski zabrał głos w sprawie:
„ Obiekty uzdrowiska regularnie poddawane są procedurom dezynsekcji. Wskazał, że pojawienie się pluskiew nie jest wynikiem złych warunków higienicznych, a owady mogły przedostać się z zewnątrz. Zapewnił również, że wszelkie poniesione przez kuracjuszki koszty zostaną im zwrócone”- poinformował dyrektor.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej portalu https://tvrepublika.pl