Coraz więcej osób zauważa podobieństwa w rosyjskim działaniu w przypadku katastrofy smoleńskiej i malezyjskiego boeinga, nawet w kręgach rządowych. Minister Sikorski ocknął się i skrytykował działanie Rosji.
Tak jak po Smoleńsku, przyczyna katastrofy jest szybko oczywista a władztwo nad miejscem upadku umożliwia utrudnianie dochodzenia (przyp. org.) – napisał na Twitterze Radosław Sikorski i wzbudził tym dyskusję.
Tak jak po Smoleńsku, przyczyna katastrofy jest szybko oczywista a władztwo nad miejscem upadku umożliwia utrudnianie dochodzenia.
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) lipiec 19, 2014
Wielu użytkowników tego serwisu krytycznie skomentowało wpis ministra spraw zagranicznych, który po tragicznym wydarzeniu z 10.04.2010 r. od razu znał i informował o przyczynach katastrofy.
Trafnie odpowiedział Sikorskiemu Krzysztof Bosak:
.@sikorskiradek Do dziś myślę jak to się stało, że tuż po katastrofie 10IV10 przyczyna była dla Pana oczywista. I nie są to dobre myśli.
— Krzysztof Bosak (@krzysztofbosak) lipiec 19, 2014
Ciekawą rzecz zauważył z kolei użytkownik @bratpafnucy:
@Samueljrp Przecież @sikorskiradek zna przyczynę katastrofy Tu-154 chociaż śledztwo formalnie jeszcze się nie zakończyło. Taki besserwisser.
— Frater Pafnutz (@bratpafnucy) lipiec 19, 2014
Samuel Pereira z Gazety Polskiej Codziennie przypomniał ministrowi, co sądził o katastrofie boeinga jeszcze kilka dni temu:
. @sikorskiradek "Szybko oczywista"? Podpisał się pan pod słowami "Jeżeli zostanie potwierdzone, że samolot został faktycznie zestrzelony"
— Samuel Pereira (@Samueljrp) lipiec 19, 2014