Minister Tomasz Siemoniak ogłosił, że projekt ustawy dotyczącej likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego jest gotowy i czeka na zatwierdzenie przez rząd. Pomysł wzbudza kontrowersje i jest postrzegany jako ryzykowny krok, który może negatywnie wpłynąć na system bezpieczeństwa narodowego oraz walkę z korupcją.
Minister spraw wewnętrznych i administracji, Tomasz Siemoniak, zapowiedział, że projekt ustawy likwidującej Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) zostanie przyjęty przez rząd w ciągu najbliższych tygodni. Rząd planuje przekazać kompetencje CBA do nowo utworzonego Centralnego Biura Zwalczania Korupcji w strukturach policji oraz wzmocnić pion antykorupcyjny w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW).
Pomysł Siemoniaka budzi jednak poważne obawy. Krytycy argumentują, że likwidacja CBA nie tylko osłabi walkę z korupcją, ale również stanowi poważne zagrożenie dla stabilności polskiego systemu bezpieczeństwa narodowego. Zmiany mogą także osłabić morale funkcjonariuszy, którzy od lat budowali specjalistyczny potencjał tej służby. Destabilizacja strukturalna w służbach antykorupcyjnych może narażać interesy Rzeczypospolitej Polskiej, szczególnie w kontekście wzrastającego zagrożenia korupcją.
Ponadto, perspektywa weta prezydenta Andrzeja Dudy nie powstrzymuje rządu przed kontynuowaniem prac nad tym kontrowersyjnym projektem. Eksperci ostrzegają, że takie decyzje wprowadzają destabilizację oraz podważają długoletni dorobek służby stworzonej do walki z przestępstwami korupcyjnymi.
Źródło: PAP, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.