Trwa zamieszanie wokół Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Po dymisji jej szefa, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak żąda natychmiastowego odwołania zastępców pełniącego aktualnie obowiązki szefa SKW ppłk. Piotra Pytla.
Dziennik.pl informuje, że "wnioski o odwołanie pułkownika Macieja Hermela i Dariusza Pilarza trafiły już do sejmowej komisji do spraw służb specjalnych". Resort obrony naciska, by do dymisji doszło jak najszbciej, a sejmowa komisja ma się zająć wnioskami już w czwartek. Przyczyny złożenia wniosków nie są oficjalnie znane.
- Nie będę udawał, że wiem o co chodzi bo pojęcia nie mam. Może się czegoś dowiemy od samego ministra podczas posiedzenia - wyznaje jeden z członków komisji.
Zmiany kadrowe w SKW mogą mieć związek z sytuacją wokół wiceministra obrony narodowej gen. Waldemara Skrzypczaka, odpowiedzialnego za zakupy dla armii, który przez działania kontrwywiadu nie dostał dopuszczenia do tajemnic państwowych. Po tamtej decyzji SKW zdymisjonowany, również w tajemniczych okolicznościach, został jej szef gen. Nosek. SKW złożyła też dwa doniesienia do prokuratury, w których informowała o możliwej korupcji, której miał się dopuścić Skrzypczak. Generał był także podejrzewany o kontakty z izraelskimi lobbystami, mimo wyraźnych ostrzeżeń SKW.
- Teraz dymisjonowani są kolejni oficerowie SKW. Być może dlatego, że robili karierę u boku generała Noska - mówi dziennikowi.pl jeden z rozmówców. To czystka. Politycy mszczą się za to, że służby zaczęły im patrzeć na ręce - przyznaje chcący zachować anonimowość żołnierz.
mp, dziennik.pl, fot. SKW