– W związku z ostatnią publikacją tygodnika „Do Rzeczy” oświadczam, że nigdy i żaden sposób nie byłem związany z korupcją, nigdy nie naruszyłem prawa, uczciwie wypełniam obowiązki ministra obrony narodowej – mówił Tomasz Siemoniak na konferencji prasowej.
Podkreślił, że ujawnione w tygodniku „Do Rzeczy” słowa Ryszarda Kalisza godzą w jego dobre imię. – Do opinii publicznej dotarły treści, wobec których nie mogę pozostać obojętny – mówił.
Jak tłumaczył Tomasz Siemoniak nikt nie potwierdził słów Ryszarda Kalisza, ani Służba Kontrwywiadu Wojskowego ani gen. Janusz Nosek. Jak zaznaczył, również sam poseł Kalisz zaprzeczał, że posiada jakiekolwiek informacje od gen. Noska.
– Poseł Kalisz nie zawiadomił prokuratury od 2013 roku, jedynym wytłumaczeniem jest fakt, że takich informacji nigdy nie miał – stwierdził. – Apeluję do posła Kalisza, żeby honorowo wycofał się z tych słów i publicznie przeprosił za swoje insynuacje pod moim adresem. Złożyłem do prokuratury odpowiedni wniosek w tej sprawie – zaznaczył.
Wniosek @TomaszSiemoniak do Prokuratora Okręgowego o podjęcie czynności w zw. z publikacją tygodnika @DoRzeczy_pl: pic.twitter.com/GpKHUJODeb
— Ministerstwo Obrony (@mon_pl) lipiec 6, 2015
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Majewski o publikacji "Do Rzeczy": Tej sprawy nie da się zamieść pod dywan
"Do Rzeczy" ujawnia kolejne nagrania. Kalisz i Kwaśniewski nowymi bohaterami afery