Podczas debaty o aborcji w programie "Minęła 8", starli się posłowie Anna Maria Siarkowska oraz Krzysztof Mieszkowski. Będąca w szóstym miesiącu ciąży Siarkowska posłała konkretne argumenty. Poseł Mieszkowski niczym ściana.
– Ja jestem teraz w szóstym miesiącu ciąży. Spodziewam się dziewczynki - to jest moje czwarte dziecko - która nawet jak teraz rozmawiamy, rusza się. Czuję ją, jak sobie w brzuchu baraszkuje. I powiem tak - dzisiaj, kiedy mówimy o prawach kobiet Pan mojej córce i takim dzieciom jak moja córka odbiera podstawowe prawo, prawo do życia. Mówi Pan - tego nie powinno gwarantować polskie prawo, tego nie powinna gwarantować polska konstytucja – mówiła polityk Partii Republikańskiej.
– Uważam, że mówiąc o prawach kobiet musimy mówić o prawach kobiet całościowo, niezależnie od tego, ile te kobiety mają lat. Panie Pośle, to jest zwykła dyskryminacja ze względu na wiek i Pan się tej dyskryminacji niestety dopuszcza (…) dlatego, że jeśli dziewczynka jest mała, w tym wypadku w fazie prenatalnej, nie powinno polskie prawo gwarantować jej ochrony życia – tłumaczyła.
#Minęła8
— PikuśPOL (@pikus_pol) 8 marca 2019
Pani Poseł Siarkowska próbuje uświadomić nowoczesnemu Mieszkowskiemu czym są prawa kobiet, między innymi czym jest prawo do życia dziecka w wieku prenatalnym.
Odpowiedź Mieszkowskiego:
- ja mówię o prawie do wolności, prawie do aborcji....
Nic gość nie zrozumiał pic.twitter.com/NUz4NkRmfG