"Z doniesień portalu wirtualnemedia.pl wynika, że Telewizja Polska, na czele której stoją od pewnego czasu ludzie pułkownika Sienkiewicza, otrzymała 220 mln zł z ogólnej rezerwy budżetowej na bieżące funkcjonowanie. „Jesteśmy w trakcie uzgadniania terminów wypłaty kolejnych transz, które pozwolą na stabilne funkcjonowanie spółki”- taką informację przekazał pracownikom likwidator Daniel Gorgosz. Co więcej, od momentu siłowego przejęcia mediów publicznych - pracownicy i współpracownicy TVP mają problemy z regularnym otrzymywaniem wynagrodzenia. Szkoda, że rząd nie uruchomił tego mechanizmu w kwestii laptopów dla uczniów, na które "pieniędzy nie ma", czytamy dziś na portalu Niezalezna.pl.
O "hojnym geście" rządu poinformował pracowników TVP Daniel Gorgosz, likwidator mianowany przez Bartłomieja Sienkiewicza, w rozesłanym do nich mailu.
"Telewizja Polska S.A. właśnie otrzymała pierwszą transzę długo oczekiwanego finansowania, w wysokości 220 mln zł. To krok, który pozwoli nam rozwiązać kilka bieżących problemów oraz optymistyczniej spojrzeć w przyszłość", poinformował wczoraj portal wirtualnemedia.pl. W połowie lutego Gorgosz wystąpił o przyznanie spółkom mediów publicznych 250 mln zł dotacji z rezerwy ogólnej budżetu państwa. 30 mln zł ma trafić rzekomo do Polskiego Radia.
"Jesteśmy w trakcie uzgadniania terminów wypłaty kolejnych transz, które pozwolą na stabilne funkcjonowanie spółki", dodał, chcąc "uspokoić" pracowników.
Oczywiście, odpowiedzialnością za brak w budżecie telewizji publicznej 2,6 mld zł obarczył KRRiT, która nie przekazała spółce środków z abonamentu. Również szef MKiDN, odpowiedzialny za przejęcie mediów publicznych, zapowiedział w czwartek, że "finansowanie telewizji publicznej na ten rok jest zapewnione”.