Przebywająca w Polsce delegacja amerykańskiego Senatu odwiedziła we wtorek 32. Bazę Lotnictwa Taktycznego w Łasku (woj. łódzkie). „Ważne jest wysłanie przesłania do Władimira Putina i agresorów rosyjskich, że jesteśmy razem i będziemy bronić wszystkich państw NATO" - podkreśliła senator Jeanne Shaheen.
Wizyta w bazie lotniczej przedstawicieli Senatu Stanów Zjednoczonych: Christophera Coonsa z Komisji Spraw Zagranicznych, Rzecznika Dyscypliny Większości Richarda Durbina oraz senator Jeanne Shaheen z Komisji Obrony związana jest z obecnością wojsk amerykańskich w Polsce, których celem jest wzmocnienie wschodniej flanki NATO.
W ubiegłym tygodniu w bazie w Łasku wylądowało kolejnych osiem amerykańskich myśliwców F-15, które wezmą udział w natowskiej misji nadzoru przestrzeni powietrznej państw bałtyckich. Wcześniej do Łasku dotarły amerykańskie myśliwce F-16.
Senatorowie we wtorek obejrzeli z bliska myśliwce zaparkowane na płycie lotniska. Rozmawiali z pilotami amerykańskiej armii oraz obejrzeli przelot dwóch maszyn.
ZOBACZ: Nord Stream 2 wstrzymany. Kanclerz Scholz podjął decyzję
Jak podkreśliła w rozmowie z dziennikarzami senator Shaheen, Amerykanie w tym trudnym dla Europy Wschodniej okresie są w pełni zaangażowani w wypełnianie zobowiązań wynikających z członkostwa w NATO.
- Ważne jest teraz wysłanie przesłania do Władimira Putina i agresorów z Rosji, że jesteśmy razem i będziemy bronić wszystkich państw członkowskich sojuszu. Powinien o tym pamiętać, jeśli myśli o dokonaniu inwazji na Europę Wschodnią" – zaznaczyła szefowa senackiej podkomisji spraw zagranicznych ds. Europy.
Współpraca amerykańskiej i polskiej armii
- Jestem przekonany, że nasze narody są razem. Po to, żeby zagwarantować, że przyszłość będzie stabilna i sojusz NATO się utrzyma. Bardzo istotne jest to przesłanie dla świata, a szczególnie jednego człowieka z Rosji, który nie do końca rozumie, że wierzymy w wolność i w to, że państwa mogą same wybierać swoją przyszłość i nie można ich kontrolować – powiedział Rzecznik Dyscypliny Większości w amerykańskim Senacie.
Podkreślił, że stwarzane przez Rosję zagrożenie dla Ukrainy jest "absolutnie nie do przyjęcia".
- Wiem, co czują teraz państwa bałtyckie i co czuje Polska. Putin i jego agresja stanowi zagrożenie również dla tych krajów. Będziemy razem stać ramię w ramię w sojuszu NATO. Stojące z mną samoloty reprezentują najwyższą technologię i służą temu, by bronić NATO oraz Polski – przekonywał.
ZOBACZ: Ambasador USA: Putin rości sobie prawa do części Polski
Pytany o sankcję, jakie powinny zostać nałożone na Rosję po podpisaniu w poniedziałek przez Putina dekretu o uznaniu separatystycznych "republik ludowych" w Donbasie - Donieckiej i Ługańskiej, senator Coons wskazał, że prezydent Rosji naruszył tym suwerenność Ukrainy.
- Stany Zjednoczone, nasi partnerzy z UE i NATO powinni bardzo szybko nałożyć poważne, ciężkie sankcje na Rosje, a w szczególności na oligarchów wpierających Władimira Putina. Także na instytucje, które są potrzebne do realizowanej przez niego agresji na Ukrainę (…) Jeśli mamy pozostać silni w przyszłości, musimy doprowadzić do tego, żeby Kreml poniósł poważne konsekwencje – tłumaczył członek senackiej Komisji Spraw Zagranicznych.
Kolejne kroki Putina
- Jestem jednak zaniepokojony, że jego kolejnym krokiem będzie próba podważenia suwerenności narodu ukraińskiego. Trzeba być przygotowanym na długą walkę – ocenił sentator Coons.
Shaheen zwróciła uwagę, że Putin ma jeszcze możliwość deeskalacji konfliktu, ale – jak mówiła – jeśli tego nie zrobi zostanie pociągnięty do odpowiedzialności przez USA i europejskich sojuszników.
Stacjonujące w bazie w Łasku amerykańskie myśliwce F-15 i F-16 wzmacniają wschodnią flankę NATO w ramach misji NATO Air Policing. Maszyny wspierają Estonię, Litwę i Łotwę, które nie mają samolotów bojowych umożliwiających patrolowanie przestrzeni powietrznej.
Samoloty sił Baltic Air Policing często są podrywane w celu identyfikacji samolotów Federacji Rosyjskiej lecących do lub z Kaliningradu. Według NATO rosyjskie samoloty często zbliżają się do przestrzeni powietrznej NATO nie komunikując się z kontrolą lotów, nie zgłaszając planu lotu lub z wyłączonymi transponderami pozwalającymi na ich lokalizację i identyfikację. Misja BAP podlega regionalnemu wielonarodowemu dowództwu sił powietrznych NATO w niemieckim Uedem.