– Widać, że opozycja nie chce merytorycznej debaty. Polska znajduje się w dużo lepszej kondycji niż za rządów PO-PSL, dlatego opozycja sięga po prymitywne emocje – mówił na antenie Polskiego Radia 24 Marek Pęk, senator Prawa i Sprawiedliwości.
Senator zwrócił uwagę, że "sprawa wokół zarobków NBP jest bardzo skomplikowana". – Występują tam poważne zastrzeżenia natury konstytucyjnej, jeśli chodzi o ingerowanie Sejmu w strukturę Narodowego Banku Polskiego. Optymalna byłaby inicjatywa własna NBP. Bank wyszedłby w ten sposób naprzeciw postulatom społeczeństwa transparentności i uzasadnienia wydatków na danej wysokości - powiedział.
Gość PR24 przypomniał, że zarobki narodowych banków są standaryzowane z rynkiem bankowym. - Społeczeństwo ma prawo wiedzieć, jak wygląda wynagrodzenie w banku centralnym. Pod rządami PiS wyciągane są tematy, które nie budziły wcześniej takich kontrowersji. Warto jednak podjąć wysiłek ustawodawczy w tej sprawie - mówił Marek Pęk.
Odniósł się też do "Taśm Kaczyńskiego", opublikowanych przez "Wyborczą". Sprawa ujawniona przez "Gazetę Wyborczą" jest kuriozalna. Z tych rozmów nie wynika kompletnie nic. To typowa wydmuszka nastawiona na emocje. Teraz będzie przez kilka miesięcy serwowana. Szukanie zarzutów wobec prezesa PiS w oświadczeniach majątkowych jest śmieszne – podsumował.