Senator PO: Nie reaguję ostro na taśmy, bo groziłoby mi wdowieństwo polityczne
– Mamy do czynienia ze zmianą pokolenia w polityce. Odchodzą "etosowcy", i mimo iż nie ustrzegli się błędów, ustępują w braku podejrzenia o kupiectwo polityczne. Nowi politycy, m.in. Nowak, Sikorski, Marcinkiewicz, Siwiec, którzy się "grzali w naszym słoneczku", nie przejęli pałeczek przyzwoitości i kompromitują się – mówił w magazynie śledczym Anity Gargas "Zadanie specjalne" senator PO Jan Rulewski, komentując aferę taśmową.
Pytany przez prowadzącą, dlaczego zatem tacy ludzie jak on w Platformie Obywatelskiej nie zajmują stanowczego stanowiska wobec tego, co wypływa z ujawnionych przez tygodnik "Wprost" taśm, Rulewski odparł: "Groziłoby nam wdowieństwo. To jest prawda".
OBEJRZYJ CAŁY PROGRAM, a w nim jeszcze więcej gorzkich słów Rulewskiego pod adresem rządzących oraz analiza "taśm Giertycha".