Film braci Sekielskich można było puścić tydzień po wyborach. Kontekst polityczny tego obrazu o pedofilii w Kościele jest oczywisty. Autorzy powinni trzymać się z dala od polityki – powiedział publicysta "Do Rzeczy" Piotr Semka w Polskim Radiu 24.
– Dawniej Prymas miał władzę nad wszystkimi biskupami. Trzymał to żelazną ręką. Obecnie nasz Kościół jest konfederacją ponad stu biskupów. Są biskupi, którzy w jednej diecezji są formalnie, a w drugiej działają – podkreślał Semka.
Tomasz Sekielski musi wiedzieć, jaki moment w kampanii do PE, to dzień 10 maja. To największa słabość filmu Tomasz Sekielski powinien pamiętać, że film "Kler" jest uznawany za część jesiennej kampanii do Sejmu – mówił publicysta.
– Kościół oblał test na rozwiązywanie problemu kapłanów współpracujących z SB. Metoda przeczekania, która zastosował teraz się mszczą – zaznaczył gość Polskiego Radia 24.