- Te panie nie reprezentują wszystkich kobiet w Polsce. Nie wszystkie kobiety utożsamiają się z ich postulatami. To jest uzurpacja, mówienie, że one reprezentują wszystkie kobiety w Polsce – powiedział w środę wiceminister kultury Jarosław Sellin.
W środę 18 listopada odbędzie się kolejny "Strajk Kobiet". Tym razem feministki będą blokowały Sejm. Kobiety protestują przeciwko zaostrzeniu przepisów antyaborcyjnych po wyroku TK z 22 października.
- To nie Strajk Kobiet - tylko Strajk feministek, i nie krzyk kobiet – tylko krzyk radykalnych, czasami niestety też wulgarnych, polskich feministek - powiedział Jarosław Sellin.
– Te panie nie reprezentują wszystkich kobiet w Polsce; nie wszystkie kobiety utożsamiają się z ich postulatami. To jest uzurpacja, mówienie, że one reprezentują (...) wszystkie kobiety w Polsce. To jest nieprawda – stwierdził.
Sellin zwrócił uwagę, że opinie reprezentowane przez uczestniczki protestu:
- To nie jest opinia podzielana przez wszystkich Polaków, a na pewno też nie przez wszystkie kobiety.
– Życzyłbym sobie, żeby jednak nie wprowadzać takiego ostrego, wulgarnego tonu, jaki te panie zaproponowały w ostatnich tygodniach, bo to psuje debatę publiczną – powiedział.
Wiceminister dodał również, że jego zdaniem jest to forma przemocy symbolicznej wobec nas wszystkich.