Seksafera na Podkarpaciu? Prokuratura wydała oświadczenie: nie ma żadnych taśm. Nie ma wiarygodnych zeznań świadków
Prokuratura Krajowa oświadcza, że nie posiada żadnych taśm, o których rzekomym istnieniu informuje dzisiejsza „Rzeczpospolita" w artykule „Kto sutenerom dał obywatelstwo". Prokuratorzy nie dysponują także żadnym dowodem, że w ogóle takie nagrania powstały – w toku postępowań nie odnaleziono urządzeń nagrywających, nie ma nawet takich wiarygodnych zeznań świadków – czytamy w oświadczeniu Prokuratury Krajowej.
Publikacje o rzekomym nagrywaniu prominentnych klientów agencji towarzyskiej prowadzonej przez obywateli Ukrainy, które pojawiają się ostatnio w mediach, opierają się na nieprawdziwych informacjach, które – w opinii prokuratury – są celowo przekazywane dziennikarzom i są świadomą próbą wprowadzenia w błąd opinii publicznej.
Zarówno w toku postępowania prowadzonego przez Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie, jak i w dwóch sprawach, które zakończyły się skierowaniem do sądu aktu oskarżania, a także w trakcie czynności sprawdzających prowadzonych przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie nie potwierdzono istnienia takich taśm.
Prokuratura Krajowa apeluje do mediów o niepowielanie nieprawdziwych informacji.
Dział Prasowy
Prokuratura Krajowa