Sąd Najwyższy kilka miesięcy temu odrzucił kasację złożoną przez IPN dot. uniewinnienia b. komunistycznego premiera Stanisława Kanii. Jednak jeden z sędziów tego organu sformułował zdanie odrębne do wyroku.
Do zdania odrębnego sędziego Józefa Dołhy dotarł "Nasz Dziennik".
– „Zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje jednoznacznie, w sposób tożsamy jak w odniesieniu do oskarżonego C. K. [Czesława Kiszczaka], na udział oskarżonego S. K. [Stanisława Kani] w zorganizowanym związku przestępczym o charakterze zbrojnym mającym na celu popełnienie przestępstw” – pisze Dołhy w pisemnym uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego.
Jak przypomina dziennik, w 2012 r. sąd okręgowy stwierdził, że za wprowadzenie stanu wojennego odpowiadała zbrojna grupa kierowana przez Wojciecha Jaruzelskiego, a jej celem było utrzymanie się przy władzy.
– Faktycznym motywem działania członków związku przestępczego, mającego na celu nielegalne wprowadzenie stanu wojennego, było zachowanie obowiązującego systemu ustrojowego i osobistej pozycji w hierarchii aparatu partii i państwa – mówił wówczas sąd w uzasadnieniu wyroku. Stanisław Kania nie został uznany przez sąd za uczestnika tego związku przestępczego, bo, jak stwierdzono, "opowiadał się za politycznym rozwiązaniem sytuacji w kraju, nie akceptował rozwiązań siłowych”.
Apelację od tego wyroku sądu okręgowego złożył Instytut Pamięci Narodowej. Sąd apelacyjny podtrzymał jednak wyrok uniewinniający Kanię. Wobec tego IPN złożył kasację do Sądu Najwyższego, zarzucając organowi drugiej instancji, że nie zbadał wszystkich zarzutów apelacji IPN. Kasację jednak odrzucono.
W zdaniu odrębnym do tej decyzji Sądu Najwyższego Dołhy pisze o Kanii, że "jeżeli oskarżony ma świadomość celu i form działania, sam udział w związku jest wystarczający dla przypisania sprawstwa”, a "kasację należało uwzględnić".
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kania bezkarny ws. stanu wojennego. Sąd Najwyższy podtrzymał wyrok