O zmianach w Platformie Obywatelskiej oraz powyborczych rozliczeniach mówił dzisiaj w TVP Info, ustępujący minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna.
– Donald Tusk zawsze mówił, że szefostwo w partii trzeba sobie wziąć, zdobyć. Nie można go dostać. I teraz będą wybory i stanę do nich – komentował polityk, pytany o walkę o przywództwo wewnątrz Platformy Obywatelskiej.
Jak tłumaczył Schetyna, partii "potrzebne jest nowe otwarcie, nie tylko w klubie, ale w ogóle". – Platforma potrzebuje zbiorowego przywództwa. Po 8 latach lądujemy w twardej opozycji, przegraliśmy wybory i z tego wyciągamy wnioski – mówił minister.
– Jest zawsze to nie najlepsza sytuacja, jeżeli w okolicach wyborów dokonuje się analizy porażki. Wtedy szuka się winnych i tworzy taką atmosferę, to nigdy nie jest dobre. Trzeba to bardzo spokojnie przejść – dodał.
Na razie zadeklarowanym kandydatem na start w wyborach na szefa Platformy, poza obecną premier Ewą Kopacz, jest właśnie Grzegorz Schetyna. Jak podano kilka dni temu, startu nie wyklucza też obecny minister sprawiedliwości Borys Budka, a na wzięci udziału w wyścigu na to stanowisko namawiany jest też wiceminister zdrowia Sławomir Neumann.