– Amerykańska obecność w Europie zostanie utrzymana, niektóre zmiany zapowiadane przez administrację Donalda Trumpa prawdopodobnie nie nastąpią – ocenił były naczelny dowódca sił NATO w Europie i dowódca wojsk USA na Starym Kontynencie Curtis "Mike" Scaparotti.
Scaparotti, który wziął udział w rozpoczętej we wtorek konferencji TheRoad to Warsaw Security Forum, podkreślił – tak jak inni uczestnicy - znaczenie więzi transatlantyckich. Optymistycznie ocenił przyszłość Sojuszu, choć przyznał, że NATO zmaga się nie tylko z wyzwaniami z zewnątrz, ale i z wewnętrznymi napięciami.
Relacje Polski z USA silne i trwałe
Na pytanie, czy po zmianie na stanowisku prezydenta USA relacje amerykańsko-polskie się pogorszą i czy Polska powinna nadal oczekiwać zwiększenia obecności wojsk Stanów Zjednoczonych, emerytowany czterogwiazdkowy generał zapewnił, że "relacje amerykańsko-polskie są silne i trwałe", a obecność wojsk USA w Polsce ma znaczenie dla obrony i odstraszania.
Przypomniał, że dzisiejsza obecność wojsk USA w Polsce zaczęła za czasów prezydenta Baracka Obamy od rotacji mniejszych sił, wtedy też zainicjowano wzmocnioną wysuniętą obecność (eFP) sił NATO na wschodnich obrzeżach Sojuszu. "Amerykańskie siły na wschodniej flance są zakotwiczone w Polsce - powiedział Scaparotti, wskazując na znaczenie stacjonującej w Polsce brygady i zaplecza logistycznego. Zwrócił uwagę, że wschodnia flanka to także region Morza Czarnego.
– Polityka, która dotyczy stacjonowania w Europie, prawdopodobnie zostanie poddana przeglądowi. Tak się dzieje za każdej nowej administracji i stanie się i tym razem – powiedział były SACEUR. Dodał, że także zapowiedziane przez administrację Trumpa zmiany w rozlokowaniu sił w Europie, w tym w Niemczech, zostaną przejrzane. – I myślę - to moja osobista opinia - że niektóre zapowiedziane zmiany nie nastąpią - zaznaczył Scaparotti.
NATO musi odpowiadać na wyzwania globalne
Jak zauważył NATO musi odpowiadać na wyzwania nie tylko euroatlantyckie, ale i globalne, np. związane z cyberbezpieczeństwem i sztuczną inteligencją. Przyznał, że w Sojuszu nie brak napięć, które "wynikają nie tylko ze złożonego środowiska bezpieczeństwa, ale także wyzwań między sojusznikami". Wyraził zarazem przekonanie, że Organizacja poradzi sobie tak jak to robiła przez 70 lat, "wypełniając zdanie, do którego została powołana".
Scaparotti zwrócił też uwagę, że czas pandemii nie przyniósł odprężenia ani zmniejszenia zagrożeń. Do najpilniejszych zadań zaliczył budowę interoperacyjnego systemu obrony przeciwrakietowej i zwiększanie mobilności wojsk. Za istotne przy budowie europejskich zdolności obronnych uznał, by były one włączone w obronę transatlantycką, spełniały standardy NATO i uzupełniały, a nie duplikowały działania NATO.
O znaczeniu utrzymania relacji między Ameryką Północną a Europą mówili także inni uczestnicy forum. – Silna więź transatlantycka jest kluczowa zarówno dla bezpieczeństwa Europy, dla Unii Europejskiej, jak i Stanów Zjednoczonych – powiedziała minister spraw zagranicznych Szwecji Ann Linde. Podkreśliła, że choć Szwecja nie jest członkiem żadnego sojuszu, za istotne dla swojego bezpieczeństwa uznaje partnerstwo z NATO. Podkreśliła, że UE i NATO sprawnie zareagowały na kryzys wywołany pandemią i okazały solidarność.
Wygraną Joe Bidena w wyborach prezydenckich w USA uznała za szansę na powrót Stanów Zjednoczonych do współpracy wielostronnej jak zapowiadany powrót do paryskiego porozumienia klimatycznego, wspierania wartości demokratycznych i działań na rzecz równouprawnienia płci. Linde wyraziła przekonanie, że dobrze układająca się za czasów Trumpa współpraca obronna będzie kontynuowana.
Szef MSZ Litwy Linas Linkeviczius podkreślił, że dotychczasowa administracja amerykańska w ogóle nie odnosiła się do zmiany klimatu, "a to problem, który dotyczy całego świata i bez udziału Stanów Zjednoczonych nie da się go rozwiązać". Wyraził przekonanie, że Europa i USA będą mogły razem reagować na takie kryzysy jak obecna pandemia koronawirusa. Nawiązując do stacjonowania wojsk USA podkreślił, że ich "obecność w naszym regionie jest ważna, ale nie kosztem obecności w innych częściach Europy".
Warsaw Security Forum
Warsaw Security Forum to konferencja organizowana od 2014 r. przez Fundację Pułaskiego z NATO i Biurem Bezpieczeństwa Narodowego. Tegoroczna edycja, której współorganizatorem jest The German Marshall Fund of United States odbywa się z powodu pandemii online. Partnerami konferencji są MSZ, Rada Europy, Fundacja Konrada Adenauera i Centrum Studiów Europejskich im. Wilfrieda Martensa.