Marek Sawicki z PSL ocenia, że przemowa premiera Donalda Tuska na konwencji PO była wystąpieniem szefa partii, skierowanym "do wewnątrz PO". Na jasny przekaz programowy rządu trzeba będzie poczekać do rozmów koalicyjnych PO-PSL - dodaje.
- Było to wystąpienie do Platformy, polityczne, środowiskowe, natomiast nie było to wystąpienie premiera rządu, a wystąpienie szefa partii - ocenił Sawicki. - Dał sygnał do środka, że czas igrzysk się zakończył i teraz wszyscy patrząc sobie w prawo i w lewo, w oczy i w twarz, powinni wziąć się za ręce i do roboty - dodał.
Zdaniem Sawickiego przemówienie Tuska było "na dużym stopniu ogólności przesłaniem: mam program, mam plan, ale o szczegółach nie mówię". - Są przyjęte strategie - i "Polska 2020" i "Europa 2020" plus osiem strategii sektorowych, wiemy w związku z tym, w oparciu o co rząd ma pracować. Teraz kolejni ministrowie, prawdopodobnie już po zaprzysiężeniu będą z premierem poszczególne elementy tego programu prezentować - zaznaczył polityk Stronnictwa.
Przypomniał, że ludowcy już wcześniej sygnalizowali, iż oczekują "jasnego przekazu programowego na 2 i 7 lat". Dzisiaj Polsce potrzebny jest wiarygodny program na 2 lata i na 7 lat. Nie można oddać tych 450 miliardów euro w zarządzanie ludziom, którzy tak naprawdę nic w życiu nie zbudowali, funkcjonowali tylko w oparciu o krytykę. I pewnie w ramach koalicyjnych spotkań dopiero to wypracujemy. Dzisiaj to nie padło i dobrze, bo takich spotkań i rozmów koalicyjnych na ten temat nie było - zaznaczył Sawicki.
Ocenił przy tym, że minione 6 lat wspólnych rządów PO i PSL było trudne. - Ale potrafiliśmy utrzymać Polskę, mimo że przy zwolnionym wzroście, to jednak przy wzroście, a nie w recesji - zauważył.
Dobrze byłoby - mówił - żeby teraz przy zmianie ministra finansów i zmianie stosunku resortu finansów do problemów gospodarczych można było "ten impuls wzrostowy jeszcze mocniej zdynamizować poprzez mądre rozwiązania propaństwowe".
- I tu oczekujemy jasnego otwarcia na rzecz gospodarki, aktywizacji zawodowej, nie tylko i wyłącznie lania betonu - dodał Sawicki.
Poseł Stronnictwa odniósł się też do sobotniego wystąpienia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na posiedzeniu Rady Politycznej Prawa i Sprawiedliwości. - Jarosław Kaczyński zapowiada program prorodzinny, budowę domów i ułatwienia dla pracy, program gospodarczy, tylko problem polega na tym, że ten lider akurat sam jest kawalerem i o ile wiem domu żadnego nie zbudował i z własnej pracy nigdy nie żył - ciągle pracował na etacie. To jest więc taka wiarygodność programu mało istotna - ocenił Sawicki.
mp, pap, fot. Radosław Drożdżewski/CC