Rząd nie odpuszcza, chce jak najszybciej doprowadzić sprawę górniczą do końca. Towarzyszy temu absolutny brak dialogu, ustawa jest przepychana kolanem, bez jakichkolwiek dyskusji. Została otwarta puszka Pandory, wyczerpała się cierpliwość górników – mówił na antenie TV Republika Jacek Sasin.
Poseł PiS podkreślał, że działania wokół ustawy o górnictwie prowadzone są w skandalicznie szybkim tempie, z góry przekreślając możliwość społecznej dyskusji nad tym tematem.
– Narzucono ekspresowe tempo. Ustawa górnicza jest wprowadzana fortelem. Postanowiono nawet zrobić z tego projekt poselski, ponieważ prawo nie wymaga konsultacji przy takich projektach. Uzasadniano pilność ustawy tym, że za chwilę dojdzie do bankructwa – zaznaczył.– To niesłychana niefrasobliwość – dodał.
Zauważył również, że Polska, jako właściciel kopalni, podchodzi frywolnie do swojej własności.
– Co to za właściciel to polskie państwo? Nie interesuje się tym, co się dzieje na własnym podwórku. Jeszcze jesienią mieliśmy zapewniania premiera, że kopalniom nic nie grozi, czy właściciel nie chciał wtedy wiedzieć, co może nastąpić? – zastanawiał się.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Duda: Dialog jest fundamentem konstytucji. Rząd złamał ją, nie konsultując planu dla KW