– Cieszę się, że pani prezydent Gronkiewicz-Waltz po wielu tygodniach apeli, zabiegów, próśb z mojej strony zdecydowała się pozytywnie odpowiedzieć na propozycję debaty. Szkoda, że tak późno, szkoda że do tej debaty nie doszło przed I tura wyborów prezydenckich – mówił na konferencji prasowej Jacek Sasin.
W drugiej turze wyborów prezydenta stolicy Sasin spotka się 30 listopada z obecną prezydent miasta Hanną Gronkiewicz-Waltz. W pierwszej turze wyborów na Gronkiewicz-Waltz głosowało 47,19 proc. warszawiaków, na Sasina - 27,71 proc.
Na środowej konferencji prasowej polityk PiS wyraził zadowolenie ze swego rezultatu wyborczego. – Widać, że ten program, który przedstawiam dla Warszawy okazał się dla tak szerokiej rzeszy warszawiaków programem atrakcyjnym. Bardzo serdecznie za to poparcie dziękuję – powiedział Sasin.
Zwrócił się jednocześnie do tych mieszkańców stolicy, którzy w pierwszej turze oddali głos na pozostałych dziewięciu kandydatów: lidera Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, burmistrza Ursynowa Piotra Guziała, Przemysława Wiplera (Nowa Prawica), Sebastiana Wierzbickiego (SLD), Joanny Erbel (Zieloni), Andrzeja Rozenka (Twój Ruch, startował jednak z własnego komitetu), a także kandydatów niezależnych: Agaty Nosal-Ikonowicz, Andrzeja Gorayskiego; Zbigniewa Wrzesińskiego i Mariusza Dzierżawskiego.
– Wszyscy ci kandydaci mówili, że Warszawie potrzebna jest zmiana, mówili że trzeba skończyć z niedobrymi rządami Hanny Gronkiewicz-Waltz (...), trzeba innych decyzji, innych pomysłów na Warszawę, trzeba nowej energii i takiego nowego, świeżego spojrzenia na to, jak Warszawa powinna być rządzona. Chciałbym zwrócić się dzisiaj do tych wszystkich wyborców, którzy chcą zmiany w Warszawie, również do tych, którzy do tych wyborów nie poszli (...) nie wierząc, że Warszawa może doczekać się zmiany, że Hannę Gronkiewicz-Waltz można odsunąć od władzy, by 30 listopada poszli i oddali głos na mnie – powiedział Sasin.
Jak mówił, jest "realna szansa na to, że ta zmiana w Warszawie będzie miała miejsce". Kandydat PiS ma również nadzieję, że przekona do siebie chociaż część wyborców Gronkiewicz-Waltz z pierwszej tury.
Sasin zapowiedział ponadto rozmowy w sprawie poparcia z kandydatami, którzy odpadli w pierwszej turze. Jak mówił pierwsze "obiecujące" kontakty udało mu się już nawiązać. – Mam nadzieję, że duża część z tych kandydatów poprze mnie w tej drugiej turze i poprosi swoich zwolenników o to, aby zechcieli rozważyć oddanie głosu 30 listopada na mnie – zaznaczył polityk PiS.
Sasin odniósł się też do wtorkowego apelu Gronkiewicz-Waltz o debatę na temat przyszłości Warszawy oraz wykorzystania funduszy europejskich. – Cieszę się, że pani prezydent Gronkiewicz-Waltz po wielu tygodniach apeli, zabiegów, próśb z mojej strony zdecydowała się pozytywnie odpowiedzieć na propozycję debaty. Szkoda, że tak późno, szkoda że do tej debaty nie doszło przed I tura wyborów prezydenckich – podkreślił kandydat PiS.
– Być może Hanna Gronkiewicz-Waltz zareagowała na list otwarty do Pani premier, by ta wpłynęła na swoją podwładną i nakłoniła ją do debaty – dodał. – Skoro p. Gronkiewicz-Waltz ustaliła termin, ja zaproponuję miejsce. Myślę, że dla każdego rozsądnego człowieka jest sprawą oczywistą, że taka debata powinna odbyć się na neutralnym gruncie – mówił.
– Rozumiem, że p. Hanna Gronkiewicz-Waltz chce rozmawiać o funduszach europejskich, trochę mnie to niepokoi, są też inne kwestie - wskazał Sasin dodając, że to jest jednak ciekawy temat szczególnie w kontekście marnowania funduszy UE na przepłacone inwestycje. Jak dodał byłoby jednak skandalem, gdyby debata została ograniczona do tego tematu.
– Musimy dać pani prezydent szansę na obronę, dlatego proponuję więcej tematów do dyskusji – powiedział.
Sasin poinformował, że na środowym spotkaniu ze sztabem Gronkiewicz-Waltz jego sztab zaproponuje by przed II turą wyborczą odbyły się trzy debaty "tematyczne".
Spotkanie sztabowców Sasina i Gronkiewicz-Waltz rozpoczęło się o godz. 13.
CZYTAJ TAKŻE: