„Unia Europejska stawia Polskę przed moralnym szantażem ws. embarga na ukraińskie zboże, a Ukraina wchodzi w sojusz przeciwko Polsce z Niemcami” - powiedział eurodeputowany PiS Jacek Saryusz-Wolski w Polskim Radiu 24.
"Widzieliśmy, jak wielkie postępy poczyniła Ukraina, odkąd przyznaliśmy jej status kraju kandydującego. Widzieliśmy też determinację na drodze reform innych państw kandydujących" - powiedziała w Parlamencie Europejskim w Strasburgu przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, wygłaszając przemówienie o stanie UE. - "Teraz nadszedł czas, abyśmy dorównali tej determinacji. A to oznacza zastanowienie się nad tym, jak przygotować się do zakończenia pracy nad budową Unii. Musimy odejść od starych, binarnych debat na temat rozszerzenia. To nie jest kwestia pogłębiania integracji czy poszerzania Unii. Możemy i musimy robić jedno i drugie" - przekonywała.
"Od samego początku w programie rządu koalicyjnego Niemiec czyni się rozszerzenie na Ukrainę czy Bałkany zakładnikiem zgody na budowę tego super-państwa czyli UE i również takie stanowisko jest Komisji Europejskiej. To co dzisiaj mówi pani Von der Leyen, to jest próba ukrycia tego szantażu, ale tak naprawdę ona to samo mówi i myśli" - powiedział Jacek Saryusz-Wolski. Jego zdaniem, UE stawia "popleczników ambicji Kijowa" przed moralnym szantażem ws. embarga na ukraińskie zboże i zrównuje je z byciem przeciwko Ukrainie w przypadku rozszerzenia UE.
Ocenił, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoim przemówieniu na szczycie ONZ porównał Polskę do Rosji. "Tak Ukraina dzisiaj wchodzi w sojusz przeciwko Polsce z Niemcami, które są jedną z przyczyn tej wojny i które są ukrytym poplecznikiem Rosji" - wskazał.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, występując w debacie generalnej na 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku powiedział m.in., że jego kraj ciężko pracuje "nad zachowaniem szlaków lądowych dla eksportu zboża. I niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora" - powiedział Zełenski.