"Niemcy chcą powrócić do polityki, która była - polityka współpracy z Rosją. Stąd m.in. wynika niechęć uruchomienia elektrowni, co dałoby im o wiele tańszy prąd. Nie wiem jak tamtejszy rząd wytłumaczy społeczeństwu, dlaczego musi płacić pięć razy więcej, skoro rozwiązanie mają na wyciągnięcie ręki. My moglibyśmy im pomóc, ale nie pod presją szantażu" - przyznał redaktor nacz. „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz w Telewizji Republika.
Gościem red. Aleksandra Wierzejskiego w programie „Polska na dzień dobry” był Tomasz Sakiewicz.
Rozmowa toczyła się wokół kilku tematów. Omówiono m.in. ataki w stosunku do Adama Glapińskiego - prezesa NBP, podejście Komisji Europejskiej do Polski, kryzys energetyczny w Niemczech.
Dziennikarz przytoczył sytuację z wczoraj, kiedy to prof. Glapiński podczas wypoczynku z żoną, został zaatakowany przez aktywistkę. Kobieta agresywnie wypytywała prezesa NBP, co ma zrobić z faktem, iż raty jej kredytu są coraz wyższe. Adam Glapiński, zachowując spokój, udzielił rozżalonej kilka rad. "Dlaczego akurat Glapiński jest osobą tak atakowaną przez propagandę opozycji?" - zapytał Tomasza Sakiewicza.
"Ponieważ NBP jest rodzajem termometru, który zdaniem opozycji - trzeba zbić, aby pozbyć się gorączki. Jeśli chodzi o stopy procentowe, NBP podniósł je później, niż krzyczała opozycja - właśnie po to, żeby przydusić inflację. Inflacja jest taka, jaka jest przeciętna w naszym regionie świata." - mówił redaktor nacz. "GP" i "GPC".
Jak przyznał Tomasz Sakiewicz - prezes NBP w dobie wysokiej inflacji jest po prostu "łatwym celem" z uwagi na to, że o niej mówi.
"Przede wszystkim Adam Glapiński jest łatwym celem. Mówi o inflacji, więc można go z tą inflacją kojarzyć. Donald Tusk z kolei szuka wrogów. On musi mieć kogoś, kogo będzie atakować, gnębił. Bez znalezienia wrogów, których się poniży, pobije, skopie, opluje - nie jest w stanie prowadzić kampanii." - dodał.
Batalia na linii Bruksela-Polska
Temat rozmowy zszedł na relacje na linii Bruksela - Polska. Komisja Europejska ponownie zasygnalizowała, że Warszawa ma 2 miesiące na rewizje struktur sądownictwa. Jak zaznaczył prowadzący program - tego samego dnia, gdy wobec Polski zgłoszono kolejne "zażalenia", zwołano posiedzenie poświęcone kryzysowi energetycznemu w Europie. Jak wiadomo - chodzi o tzw. solidarność europejską, w ramach której Polska i inne kraje członkowskie miałyby dzielić się zapasami gazu - m.in. z Niemcami. Przypadek czy złośliwość?
"Mamy do czynienia z zamachem na polską suwerenność. Tu w ogóle nie chodzi o prawo. Tego samego dnia powołali dyskusję nad dzieleniem się gazem z innymi, potrzebującymi krajami. Czyli mamy podzielić się z Niemcami gazem. Jeśli tego nie zrobimy - będziemy uważani m.in. za niepraworządnych. Z tymi unijnymi politykami się nie rozmawia. Komisja do dymisji" - przyznał Tomasz Sakiewicz.
Jak zauważył red. Aleksander Wierzejeski, nie tak dawno temu to Polska musiała dostosować się do zaleceń Niemiec odnośnie chociażby ETS. Ich cena podniosła się paro-krotnie. Mimo to, Polska musiała płacić narzuconą odgórnie cenę. "Jak będzie z tą solidarnością, czy możemy teraz my zagrać z KE? Mamy do tego odpowiednie narzędzia?" - zapytał Sakiewicza.
"Mamy bardzo dużo narzędzi. Trzeba wszystko zablokować, na nic się nie godzić dopóki ta komisja jest. Niemcy znają nasze stanowisko. Natomiast KE jest ciałem wspólnym, która nie sprawdziła się dla nikogo. To, że jest wycieraczką Berlina nie oznacza, że to jest dobre. To jest złe. Ich postępowanie nie raz pokazało, że się do niczego nie nadają i trzeba ich wyrzucić. Korupcja, błędy, które popełniła w sprawie Covid-19, wojny na Ukrainie, to wszystko pokazuje, że z nimi nie ma o czym rozmawiać." - odpowiedział naczelny "GP" i "GPC".
"Przewodnicząca - Ursula von der Leyen to kompletna nieudaczniczka. Właśnie takie osoby zasiadają w strukturach KE. Od wariata do nieudacznika. Teraz mamy komisję, która nikomu nie pomaga, ale szkoda wszystkim. Chodzi tylko o to, żeby była wycieraczką Berlina." - kontynuował.
"Pomóc - tak, ale nie pod presją szantażu"
Kolejnym poruszonym podczas rozmowy wątkiem był kryzys energetyczny w Niemczech. Swego czasu, na terenie tego kraju zamykano/zakonserwowano elektrownie. Teraz mówi się o ich ponownym uruchomieniu. Wszystko to z obawy o dostawy elektryczności, ale i surowców grzewczych. Mimo to, rząd upiera się, aby nie uaktywniać elektrowni atomowych.
"Wydaje się, że Niemcy chcą powrócić do polityki, która była - polityka współpracy z Rosją. Stąd m.in. wynika niechęć uruchomienia elektrowni, co dałoby im o wiele tańszy prąd. Nie wiem jak tamtejszy rząd wytłumaczy społeczeństwu, dlaczego musi płacić pięć razy więcej, skoro rozwiązanie mają na wyciągnięcie ręki. My moglibyśmy im pomóc, ale nie pod presją szantażu. Nie z tą wycieraczką Berlina - KE. Jeżeli oni tego samego dnia wdrażają procedury przeciwko nam, a za chwilę zwołują szczyt energetyczny, to jest po prostu bezczelne." - przyznał Tomasz Sakiewicz.
#PolskaNaDzieńDobry | @TomaszSakiewicz:
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) July 18, 2022
Niemcy za wszelką cenę chcą wrócić do polityki z Rosją. Brak gazu wykończy niemiecką gospodarkę, ale ciężko na to zapracowali. Bylibyśmy w stanie im pomóc, ale nie za pomocą szantażu. #włączprawdę #TVRepublika
Aleksander Wierzejski wracając do tematu KE, przypomniał wizyty Ursuli von der Leyen w Kijowie. Przemawiając do narodu ukraińskiego - ale nie tylko, zapewniała, że z Brukseli popłyną środki na pomoc dotkniętemu wojną państwu.
"Jak słuchałem jej wypowiedzi to wiedziałem, że ona nie obiecuje środków, tylko mówi, co inne kraje robiły w ramach pomocy Ukrainie. W tym miejscu wymieniła Polskę. Dla nich Polska jest zła, najgorsza, ale posługują się nią jako przykładem. Oni wszyscy tak naprawdę chcą upadku Ukrainy, bo tak dogadali się z Rosją" - ocenił redaktor Sakiewicz.
#PolskaNaDzieńDobry | @TomaszSakiewicz:
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) July 18, 2022
Ursula von der Leyen niczego nie obiecywała. Chwaliła się tym, co zrobiła Polska. Oni chcą upadku Ukrainy, już są dogadani z Rosją. To pozycja geopolityczna, która nie została potępiona. #włączprawdę #TVRepublika