W "Politycznej Kawie" obok prowadzącego, red. Tomasza Sakiewicza, wystąpili tym razem Ewa Schädler (Polska 2050) i Marek Ast. Redaktor naczelny naszej stacji rozpoczął program od przedstawienia sylwetek poszczególnych ministrów. "Jedni proponują kontynuację, a inni rewolucję. Mnie szczególnie "zafascynował" pomysł min. Bodnara, który praworządność pragnie budować poprzez wydawanie poleceń sędziom. Jestem starym człowiekiem i dobrze pamiętam czas, gdy tak właśnie robiono, choć w "białych rękawiczkach", tak by nie było śladów. Teraz ma być widocznie inaczej" - stwierdził red. Sakiewicz. Cały program w oknie obok. Polecamy!
Posłanka od Hołowni rozpływała się nad gabinetem Tuska i wdrażanymi "reformami". Szczególnie wiele uwagi poświęciła oświacie i propedagogicznym działaniom Tuska. Red. Sakiewicz szybko sprowadził ja na ziemię, mówiąc o kolejnej obietnicy, która, jak się teraz okazało, była "tylko przenośnią".
"Mówiło się wiele o 30-procentowej podwyżce dla nauczycieli, która miała być nie niższa niż 1500 zł. Teraz, przynajmniej według Onetu, zostało już tylko 30 proc., a o kwocie minimalnej już się nie mówi", powiedział Tomasz Sakiewicz. "Rozumiem, że gonicie za newsami, ale nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie", stwierdziła kuriozalnie posłanka. "Jak będzie decyzja to będzie za późno", zauważył szef naszej stacji.
"Nikt wam tyle nie da, co Donald Tusk wam obieca", podsumował ironicznie poseł Ast.