– Ten rok będzie rokiem trudnym. Będziemy musieli dobrze kontrolować wydatki – powiedziała na antenie TV Republika szefowa Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy Małgorzata Sadurska. Wypowiedz Sadurskiej jest wnioskiem z przeprowadzanego w kancelarii bilansu, który ma wykazać m.in. stan finansowy urzędu po zakończeniu kadencji przez Bronisława Komorowskiego.
Doniesienia medialne wskazywały, że Bronisław Komorowski pozostawia Kancelarię Prezydenta w dramatycznym stanie finansowym. Wczoraj informowaliśmy, że w kancelarii prowadzony jest audyt, który ma sprawdzić m.in właśnie kondycję finansową. Do sprawy odniosła się w programie "W Punkt" Małgorzata Sadurska.
– To nie audyt - jak informują media tylko bilans otwarcia – podkreśliła. – To jest coś zupełnie normalnego w sytuacji, kiedy przejmuje się urząd – dodała. Szefowa prezydenckiej kancelarii tłumaczyła, że chodzi o zapoznanie się ze specyfiką urzędu i sprawdzenie jak wygląda aktualna sytuacja finansowa.
Sadurska powiedziała, że m.in. chodziło także o potwierdzenie informacji medialnych. – Potwierdzić, czy realizacja planów kancelarii nie jest zachwiana – tłumaczyła. Jak dodała, dotychczasowe wyniki audytu wskazują, że będzie to trudny rok.
– Będziemy musieli dobrze kontrolować wydatki – podkreśliła.
Szefowa kancelarii Andrzeja Dudy odniosła się także do pierwszych dni jego prezydentury i krytyki sugerującej, że wycofuje się z obietnic wyborczych. – Już na kilka dni po zaprzysiężeniu idzie na prezydenta Andrzeja Dudę bardzo ostry atak. – To coś niesłychanego. Atak jest zupełnie nieuprawniony – oceniła.
Sadurska przypomniała, że Duda złożył dwie deklaracje dot. inicjatyw ustawodawczych, czyli ws. wieku emerytalnego i obniżenia kwoty wolnej od podatku. – Nad nimi toczą się już daleko posunięte prace i te projekty zostaną złożone – poinformowała.