Przejdź do treści

SZOK! Tortury, egzekucje, porwania - oto świadectwa o rosyjskich zbrodniach na wschodniej Ukrainie i okupowanym Krymie! TEGO NIE DA SIĘ WYMAZAĆ!

Źródło:

W Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się konferencja poświęcona ludzkim kosztom, jakie ponosi Ukraina i jej obywatele w związku z agresją Federacji Rosyjskiej na terenie tego kraju. W wydarzeniu zorganizowanym przez europosłów PiS Annę Fotygę i Kosmę Złotowskiego wzięli udział m.in. zwierzchnik Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego patriarcha Filaret, ambasadorowie Polski i Ukrainy oraz obywatele Ukrainy, którzy wydostali się z rosyjskiej niewoli.

 

Patriarcha Filaret zaznaczył, że przedstawiciele ukraińskiej cerkwi są bardzo zaniepokojeni wojną, która toczy się na wschodzie Ukrainy. „By powstrzymać agresora, potrzebujemy siły duchowej i siły fizycznej. Po tym co się wydarzyło na Krymie Ukraina i Europa nie stawiły czoła agresji, dlatego agresor kontynuował swoje działania i zajął Donbas. Nie udało mu się jednak podbić reszty kraju i w ten sposób naród ukraiński ratuje resztę Europy, bo nie ma wątpliwości, że agresor nie zatrzymałby się na Ukrainie, ale zaatakowałby kolejne państwa – Polskę i  kraje bałtyckie” - powiedział Patriarcha.

Duchowny podkreślił, że cerkiew patriarchatu kijowskiego aktywnie angażuje się w kampanie mające na celu umożliwienie ukraińskim zakładnikom powrotu z więzień i miejsc odosobnienia. „Apelujemy do Europy o niezawieszanie sankcji – sankcje nałożone na Rosję muszą być utrzymane. Sankcje są boleśnie skuteczne i Rosja je odczuwa” - przekonywał Patriarcha. „Rosja ledwo wiąże koniec z końcem i dlatego musimy kontynuować presję gospodarczą, by powstrzymać agresora” - dodał.

Ukraiński ambasador przy UE Mykola Tochytski podkreślił, że tego typu wydarzenia na forum PE przypominają, że w bezpośrednim sąsiedztwie Unii Europejskiej toczy się wojna, która destabilizuje sytuację nie tylko na Ukrainie, ale w całej Europie. „To ważne, abyśmy wysłuchali bezpośrednich świadectw tych, którzy spędzili wiele miesięcy i lat w rosyjskich więzieniach. Agresja na Ukrainę stanowi naruszenie podstawowych praw naszego społeczeństwa. Obecnie obywatele Ukrainy walczą nie tylko o wolność swojej ojczyzny, ale o podstawowe wartości, na których opiera się Unia Europejska” - mówił ambasador Ukrainy.

Igor Kozłowski, jeden z ukraińskich zakładników, który przez dwa lata przebywał w rosyjskiej niewoli podkreślił, że na wschodniej Ukrainie jest wiele tajnych miejsc odosobnienia, gdzie przetrzymuje się ludzi.„Przybywam do Państwa dzięki wysiłkom naszych przyjaciół z Polski” – powiedział podczas konferencji. „Przez 700 dni przebywałem w nieludzkich warunkach, przetrzymywano mnie w piwnicy. Raz dziennie nas karmiono, jeśli nikt o tym nie zapomniał. Nie mieliśmy żadnego kontaktu z rodziną, nie wiedzieliśmy co się dzieje poza piwnicą, w której nas przetrzymywano. Byłem torturowany - chodziło o to, by człowieka złamać fizycznie i psychicznie poprzez bicie stalowymi prętami, gumowymi pałkami, rażenie prądem, wieszanie na linach, przyduszanie. Dopiero niedawno odzyskałem czucie w kończynach, ale wiele narządów wewnętrznych zostało poważnie uszkodzonych” –  mówił Kozłowski. W swoich świadectwach przetrzymywani przez Rosjan Ukraińcy wspominali, iż torturowani byli po całym ciele, z workiem na głowie. 80 proc.  uwolnionych więźniów nie miało uzębienia – zostało im wybite lub wyrwane w trakcie tortur. Ci, którzy nie przetrwali tortur lub zostali zabici, grzebani są anonimowo, jedynie pod numerami. „Nie wiemy nawet, gdzie pochowano naszych bliskich” – mówili. 

Ihor Hryb opowiedział o losach swojego syna, Pawła Hryba, porwanego przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa z Białorusi. Według jego relacji FSB przeprowadziła specjalną operację, by skłonić go do wyjazdu na Białoruś – poznał dziewczynę, pojechał na Białoruś. „Teraz jest w ośrodku zatrzymania w Krasnodarze. Wszystko było ustawione – dziewczyna była agentką FSB. Jakim zagrożeniem jest mój 19-letni syn? Jest on niepełnosprawny od urodzenia, jest zwolniony ze służby wojskowej, nie jest w stanie posługiwać się bronią. Co chce osiągnąć Rosja przez takie działania?” – pytał Ihor Hryb

Jego zdaniem na Ukrainie trwa wojna o wymiarze cywilizacyjnym. „Nie łudźcie się, że wojna na Ukrainie zakończy się na Ukrainie” - przestrzegał.

Do uczestników konferencji zwróciła się także Alija Deghermendzi, matka więzionego przez Rosjan Mustafy. O uwolnienie syna zabiegał Bekir Deghermendzi, który również trafił do więzienia. Rosjanie odmawiają mu leków, jego stan jest krytyczny. Nawet według rosyjskiego prawa, z uwagi na stan zdrowia, nie powinien być przetrzymywany w więzieniu. Alija Deghermendzi opowiadała także o losie innych Tatarów krymskich, którzy pomimo podeszłego wieku, bardzo złego stanu zdrowia, są więzieni jako przestroga dla całego krymsko-tatarskiego narodu. Ofiarą tej polityki jest m.in. Kaszka Wedżie, 82-letnia weteranka tatarskiego ruchu, która zmarła po zatrzymaniu przez rosyjskie służby.

Matka Witalija Kowalczuka z Winnicy zaginęła w Donbasie w pierwszych miesiącach konfliktu z separatystami w 2014 roku. Witalij był wtedy żołnierzem ukraińskiej armii, który został schwytany przez separatystów. W ich niewoli spędził 45 dni. Jako nieliczny z całej grupy uniknął śmierci. „Podczas egzekucji, gdy kolejno padały strzały, zacząłem głośno się modlić. Musiał być tam jakiś pop, gdyż wyciągnięto mnie z grupy i ocalałem” – mówił Kowalczuk „Gdy byłem tam przetrzymywany, mama pojechała do Donbasu, żeby mnie odnaleźć. Ja zostałem wymieniony, a ona przepadła. Od tego czasu nie możemy ustalić, gdzie się znajduje i kto ją więzi. Pod koniec 2014 roku jej nazwisko było jeszcze na listach jeńców. Potem nie mieliśmy już żadnych informacji na jej temat” — mówił Witalij Kowalczuk.

Wiktoria Pantiuszenko z Białej Cerkwi poszukuje męża Bohdana, który przetrzymywany jest w Doniecku od ponad trzech lat. Trafił do niewoli jako oficer wojsk pancernych.

„Nie mamy z nim kontaktu prócz listów, które przekazuje przez Czerwony Krzyż raz na trzy miesiące. Walczę o jego odzyskanie najlepiej, jak umiem. Nasze władze mówią, że klucze do uwolnienia naszych żołnierzy znajdują się na Kremlu. Jedziemy więc do Europy, żeby za jej pośrednictwem wzmóc naciski na Rosję” – powiedziała.

Od 450 dni czeka na powrót męża Wiktoria Iwanczuk z Chmielnickiego z dwoma córkami w wieku szkolnym. „Serhij jest w niewoli w separatystycznej Ługańskiej Republice Ludowej. Od 2017 roku nie mieliśmy z nim żadnego kontaktu. O tym, że żyje, wiemy tylko z nagrań z przesłuchań, które separatyści umieszczają w internecie” – mówiła Iwanczuk.

„To bardzo przekonujące przesłanie i należy działać. Mamy syndrom zmęczenia konfliktem w Donbasie i na to Rosjanie liczą” - powiedział Jan Piekło. Ambasador RP w Kijowie podkreślił, że tego rodzaju świadectwa trzeba przedstawiać nie tylko w PE, ale także w mediach zachodnich, USA, Kanadzie. „Mamy nadzieję, że głos tych ludzi uzyska wsparcie dla tej sprawy. Nie będzie bezpiecznej Europy bez wolnej, demokratycznej Ukrainy” - zaznaczył Piekło.

Anna Fotyga przypomniała, że moment inwazji na Gruzję był odpowiednim czasem na zajęcie zdecydowanego stanowiska wobec Rosji. „To wtedy śp. Prezydent Lech Kaczyński z innymi przywódcami Europy Wschodniej podjęli zdecydowane działania, starali się powstrzymać tę agresję. Niestety, kilka miesięcy później przywódcy wolnego świata zdecydowali o pogłębianiu relacji z Rosją, rozwijaniu kontaktów handlowych i biznesowych. Prezydent Lech Kaczyński, który świetnie rozumiał zagrożenia wynikające z agresywnej postawy rosyjskiej, zginął w katastrofie smoleńskiej. Jego słowa wypowiedziane w Tbilisi spełniły się w 2014 roku” - powiedziała Fotyga.

Kosma Złotowski powiedział, że przy każdej możliwej okazji należy przypominać, że blisko nas toczy się prawdziwa wojna. „Musimy o tym przypominać, bo chcemy pokoju. Chcemy, by stosunki międzynarodowe w Europie były oparte na prawie, a nie na sile jak dzieje się to na wschodzie Ukrainy” - podkreślił europoseł PiS. „Dzisiejsze świadectwa pokazują nam jasno, że konflikt na Ukrainie toczy się bez żadnych reguł, z pogwałceniem wszystkich konwencji międzynarodowych dotyczących konfliktów zbrojnych. Rosja buduje ruski mir, który jest bardzo daleki od tego świata, który zbudowaliśmy w Europie” - dodał Złotowski.

 

Telewizja Republika

Wiadomości

Straż Przybrzeżna zwiększa obecność w Zatoce Amerykańskiej

Tomasz Sakiewicz do Donalda Tuska: Ręce precz od Republiki

Michał Szczerba - twórca Softoku. Podał nawet definicję

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Najnowsze

Straż Przybrzeżna zwiększa obecność w Zatoce Amerykańskiej

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Tomasz Sakiewicz do Donalda Tuska: Ręce precz od Republiki

Michał Szczerba - twórca Softoku. Podał nawet definicję

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro