SZOK! Szpital, w którym pracował Grodzki, zniszczył teczki pacjentów! Prokuratura nie dostanie pełnej dokumentacji

Część dokumentacji szpitala, w którym pracował obecny marszałek Senatu Tomasz Grodzki, została zniszczona - ustaliła Wirtualna Polska. Oznacza to, że nie da się ustalić, czy świadkowie, których relacje publikowały media, byli rzeczywiście pacjentami placówki medycznej Szczecin Zdunowo.
O dokumentację pacjentów Grodzkiego wystąpiła prokuratura. Chodzi o dane osób operowanych na oddziale torakochirurgii od 1992 r.
Jak się okazuje, części teczek śledczy już nie otrzymają, ponieważ dokumentacja została zniszczona. Szpital przechowuje historie chorób przez 20 lat w przypadku hospitalizacji zakończonych wypisem. Nieco dłużej, bo 25 lat- dla historii pediatrii, a w przypadku zgonów- 30 lat. W placówce przechowywana jest obecnie dokumentacja od roku 1997- wyjaśniła w rozmowie z Wp.pl Natalia Andruczuk, rzeczniczka szpitala Szczecin Zdunowo. Jak dodała, teczki pacjentów niszczone są „na podstawie zezwolenia jednorazowego uzyskanego z Archiwum Państwowego w Szczecinie”.
Placówka zapewnia ponadto, że akta pacjentów są przechowywane jest zgodnie z Ustawą o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.
Nie uda się zatem ustalić, czy świadkowie, których relacje ujawniały media, byli rzeczywiście pacjentami placówki, którą kierował prof. Tomasz Grodzki. Dotyczy to np. mężczyzny. który twierdzi, że w 1996 r. wręczył 200 zł obecnemu marszałkowi Senatu, wówczas ordynatorowi torakochirurgii.
Przypomnijmy, że prokuratura wszczęła w grudniu śledztwo dotyczące przyjęcia korzyści majątkowej w szczecińskim szpitalu Zdunowo. Wszystko w związku z oskarżeniami części pacjentów pod adresem prof. Tomasza Grodzkiego, które ujawniły media.
Najnowsze

Liberty Media przejmuje MotoGP. Kolejny krok giganta

Szaleństwo Giertycha! Twierdzi, że prokuratorzy mogą przeliczyć wszystkie głosy. Bez niczyjej zgody

Stargardzcy radni przeciwko uruchomieniu ośrodków dla nielegalnych imigrantów
